Leszek Heinzel, dyrektor Ośrodka Sportu i Rekreacji oraz piotrkowski koordynator Fundacji Pro - Prawo do życia, pierwszą pikietę zorganizował jeszcze przed wakacjami. Na banerze widać zdjęcie zakrwawionego płodu obok uśmiechniętej posłanki i napis: „Poseł Elżbieta Radziszewska poparła prawo do zabijania dzieci z zespołem Downa”. Wtedy też do Prokuratury Rejonowej w Piotrkowie wpłynęło zawiadomienie w tej sprawie od posłanki, a śledczy wszczęli postępowanie wyjaśniające, czy doszło do znieważenia.
Ostatnia pikieta odbyła się w minioną sobotę podczas rajdu rodzinnego firmowanego przez posłankę Radziszewską.
- Ten baner jest obrzydliwym oszczerstwem. Zawiera nieprawdę, nawet zdjęcie nie pochodzi z Polski - mówi Elżbieta Radziszewska, podkreślając, że zawiadomiła prokuraturę, broniąc swojego dobrego imienia.
ZOBACZ WIĘCEJ: Kolejna pikieta przeciw aborcji w Piotrkowie organizowana przez Leszka Heinzla, dyrektora OSiR
Posłanka dodaje, że dla niej jest to ewidentny odwet dyrektora za problemy z prawem, jakie miał po doniesieniu posłanki dotyczącym nieprawidłowości w przetargu na halę balonową.
- Tym bardziej negatywnie odbieram tę ostatnią pikietę pana Heinzla, że przeprowadził ją na oczach dzieci, które brały udział w rajdzie. Bulwersujące jest to, że występuje w obronie dzieci, a jednocześnie dzieciom prezentuje obrazy, których nie powinny oglądać - mówi.
Dyrektor Heizel wyjaśnia, że pod projektem obywatelskim zakazującym aborcji zebranych zostało 400 tysięcy podpisów, a głosy m.in. posłów PO go zablokowały.
- W całym kraju punktujemy w ten sposób polityków (ok. 100 pikiet w 40 miastach - przyp. red.), którzy popierają zabijanie dzieci za publiczne pieniądze - mówi Heinzel, zaznaczając, że do sprawy nie podchodzi personalnie. - Nie chodzi o posłankę, ale jej politykę.
Dorota Mrówczyńska, prokurator rejonowy w Piotrkowie, mówi, że prokuratura odmówiła wszęcia dochodzenia ze względu na brak przesłanek do ścigania z urzędu sprawców ewentualnego znieważenia i interesu społecznego. Swoich praw posłanka może dochodzić w trybie prywatnoskargowym. Jak nam powiedziała posłanka, zastanowi się nad dalszymi krokami prawnymi.
O ile zakończone postępowanie wyjaśniające prowadzone było z art. 216 kk, gdy sprawców ewentualnego znieważenia ściga się na ogół z oskarżenia prywatnego, o tyle w przypadku ostatniej pikiety, podczas której Radziszewska była obecna nie jako osoba prywatna, a jako posłanka i wicemarszałek organizująca rajd rodzinny, w grę wchodzić może art. 226 kk. Dotyczy on znieważenia funkcjonariusza publicznego podczas i w związku z pełnieniem obowiązków służbowych. Taki czyn może być ścigany z urzędu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?