Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wiceprezes klubu zaatakował kibica. Miał obrażać jego drużynę

Karolina Wojna
Roberta Grzesiuka, wiceprezesa Polonii Piotrków, często ponoszą emocje na meczach.
Roberta Grzesiuka, wiceprezesa Polonii Piotrków, często ponoszą emocje na meczach. Dariusz Śmigielski
Działacze i władze Okręgowego Związku Piłki Nożnej w Piotrkowie są oburzeni zachowaniem Roberta Grzesiuka z piotrkowskiej Polonii. Zawodnik i jednocześnie wiceprezes klubu po meczu ze Zjednoczonymi Bełchatów miał uderzyć kibica.

- Tego jeszcze nie było, żeby piłkarz uderzył kibica i to swojej drużyny - podkreśla Stanisław Sipa, prezes OZPN w Piotrkowie. Sipa nie ukrywa zażenowania zachowaniem zawodnika i przypomina, że to nie pierwszy wybryk w wykonaniu Grzesiuka.

- I obawiam się, że nie ostatni - dodaje Sipa, który sprawę przekaże komisji dyscyplinarnej.

Skandaliczne zajście miało miejsce po zakończeniu zwycięskiego dla Polonii spotkania w Piotrkowie. Grzesiuk, według wersji z protokołu sędziowskiego, na oczach sędziów, kolegów i kibiców, jednego z kibiców "uderzył reką w okolice głowy". Powodem, jak czytamy w oficjalnym protokole, było wypowiedziane przez kibica hasło: "Jeb...ć Polonię".

Według Grzesiuka, wulgarne hasło poprzedził obsceniczny gest - pijany kibic pokazał genitalia. Twierdzi też, że nie uderzył, ale pchnął mężczyznę.

- Biegł w stronę mojego zawodnika, to był gest obronny. Poza tym sędziowie stali daleko - zaznacza Robert Grzesiuk. Jak dodaje, sprawę z około 50-letnim kibicem już wyjaśnił.

- Był pijany, nie wiedział co robi i przeprasza - mówi Grzesiuk, który choć nie zgadza się z zaprotokołowaną wersją zdarzeń - to przyznaje, że postąpił nagannie. - Emocje mnie poniosły - tłumaczy.

Emocje poniosły go już jednak nie po raz pierwszy. Podczas sobotniego meczu wiceprezesa nie powinno być w ogóle na boisku. Za wcześniejsze "wrzutki" pod adresem sędziego jest zawieszony do października.

Jak zauważa Dariusz Biniek, prezes Szczerbca Wolbórz, problem jest nie w samym Grzesiuku, ale w niesportowym zachowaniu wielu zawodników Polonii. Przykładami chuligaństwa na boisku wykazali się np. podczas czwartkowego spotkania w Wolborzu. Mariusz Zaor wykonał w stronę kibiców gospodarzy gest Kozakiewicza, a potem inny zawodnik pokazał im... tyłek.

- Mamy to nagrane, bo nagrywamy mecze - mówi zniesmaczony Dariusz Biniek. Jak z przykrością dodaje, sędzia nie zauważył zachowania piłkarza.

- Jak ja mam temperować naszych kibiców, jeżeli goście tak prowokują? - denerwuje się prezes Szczerbca i gorzko kwituje: - Jeżeli tak zachowują się nie tylko kibice, ale i zawodnicy, to jest naprawdę bardzo źle.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Wiceprezes klubu zaatakował kibica. Miał obrażać jego drużynę - Dziennik Łódzki

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki