Wiceprezydent Łodzi prosi rząd o pomoc dla klubów sportowych

Oto fragmenty pisma:
W związku z rozporządzeniem Rady Ministrów wiele działań i aktywności podmiotów publicznych i prywatnych funkcjonujących w różnych dziedzinach musiało zostać przerwane. (...). Kluby tracą swoje źródła przychodów, zabraknie środków na utrzymanie bazy sportowej i wynagrodzenia personelu trenerskiego oraz obsługi. Siłą rzeczy sport stanął w bezruchu, a ożywienie go i złagodzenie skutków epidemii to wyzwanie przekraczające możliwości jednostki samorządu terytorialnego. (...)
Samorządy wspierają środowisko sportowe od lat na miarę swoich możliwości budżetowych, które jednak są już mocno nadwyrężone. Należy ponadto pamiętać, że wydatki jakiejkolwiek gminy na szeroko pojęty sport to nie tylko dotacje, ale także inwestycje w bazę sportową, których nie da się zatrzymać w połowie drogi. W sferze tworzenia nowej infrastruktury Łódź jest absolutnym liderem, bo w ostatnim pięcioleciu zainwestowała w obiekty sportowe około pół miliarda złotych, wyłącznie z własnych środków.
(...) Zwracam się z pytaniem, czy Ministerstwo Sportu przewiduje jakąkolwiek pomoc w sferze kultury fizycznej również dla samorządów. Wsparcie centralne i odciążenie budżetu gminy w zakresie wydatków bieżących lub inwestycyjnych umożliwiłoby skuteczną walkę o przetrwanie lokalnych klubów oraz utrzymanie wysokiego poziomu szkolenia dzieci i młodzieży (...)
Apeluję o uruchomienie programu dedykowanego samorządom (szczególnie w obszarze sportu młodzieżowego i szkoleniowego), bo obecny kryzys przyniesie straty, których nie odrobimy przez wiele lat. Sukces jest tu możliwy wyłącznie dzięki solidarności, odpowiedzialności i współpracy całej sportowej rodziny.