Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wiceprezydent Stępień skontrolował bałuckie kosze na śmieci [ZDJĘCIA]

Maciej Kałach
Radosław Stępień, wiceprezydent miasta, chciał pokazać łodzianom, jak magistrat nadzoruje firmy, które wygrały przetargi na wywóz odpadów po "rewolucji śmieciowej". Dlatego w poniedziałek urzędnicy zaprosili dziennikarzy do busa, który miał przejechać przez Bałuty - dzielnicę, z której docierało najwięcej sygnałów o zaleganiu worków niewywiezionych przez firmę Eko-Serwis.

Jeszcze przed wyruszeniem na "śmieciową wycieczkę" w Wydziale Gospodarki Komunalnej UMŁ, pod okiem Stępnia, pokajał się Krzysztof Jatczak, prezes Eko-Serwis.

- Przepraszam mieszkańców za nieodebrane odpady i nieodebrane połączenia telefoniczne - mówił Jatczak.

Wiceprezydent Stępień z groźną miną dodawał, że z weekendowych kontroli na Bałutach wiadomo o poprawie sytuacji w rejonie Eko-Serwisu, ale decyzja, czy rozwiązać umowę z tą firmą zapadnie w magistracie we wtorek.

Pojazd nazwany przez część jego pasażerów "śmieciobusem" przejechał m.in. Lutomierską, Wrocławską, Urzędniczą aż dotarł do Limanowskiego. Tam wiceprezydent, widząc przy kubłach starą kanapę, tłumaczył, że ustalenia wywozu śmieci wielkogabarytowych nie są jeszcze domknięte, ale do tego momentu wycieczka przebiegała bez zakłóceń - potwierdzały się wyniki kontroli z weekendu, z których wynikało, że Eko-Serwis zaczął poczuwać się do spełniania obowiązków.

Niestety, dziennikarze przed powrotem do busa zajrzeli do posesji przy ul. Limanowskiego 119. Tam w rogu podwórka leżały worki, według właściciela nieruchomości, nieodbierane od początku lipca.

Wiceprezydent przypatrzył się workom i orzekł, że leżą co najwyżej od weekendu, ponieważ wystarczająco naoglądał się odpadów w ostatnich tygodniach i jest w stanie ocenić czas zalegania. Dla szefa Eko-Serwisu worki mogły pochodzić nawet z poniedziałku, bo nie było widać na nich śladu zmoczenia niedzielnym deszczem. Ponadto okazało się, że właściciel nie zakupił dla swojej posesji pojemników - liczył, że zrobi to dla niego Eko-Serwis.

Wycieczka zakończyła się w nowo otwartym punkcie informacyjnym Eko-Serwisu przy ul. Łagiewnickiej 118 D. Mieszkańcy Bałut nie muszą już jeździć do Zgierza, gdzie poprzednio można było uzyskać wiadomości o działalności firmy.

Radosław Stępień powtórzył, że codziennie przejeżdża przez któryś z rejonów Łodzi rowerem, ponieważ jest to najlepsza metoda na prowadzenie kontroli - chce nawet przyjąć do urzędu 5-10 stażystów, którzy pedałując przez miasto nadzorowaliby wykonywanie zapisów ustawy śmieciowej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki