Prawie 700 uschniętych drzew wyciął w tym roku Zarząd Zieleni Miejskiej w Łodzi. Jednak i tak kolejne wichury przewracają zdrowe drzewa. - I nie ma na to rady - tłumaczy Zarząd.
We wtorek 80-letnia topola przewróciła się na dwa przejeżdżające ul. 6 Sierpnia samochody dostawcze. Uszkodziła też kilka zaparkowanych aut. Jedna osoba trafiła do szpitala. W sumie łódzka straż pożarna interweniowała blisko 70 razy. W środę wiatr się uspokoił, ale i tak na Łagiewnickiej kolejne drzewo uszkodziło linię elektryczną.
Czytaj:Silny wiatr w Łodzi. Na 6 Sierpnia topola runęła na samochody [FOTO]
Podobne przypadki zdarzają się w regionie bardzo często. Czasem kończą się tragicznie, tak jak w czerwcu w Zgierzu, gdy drzewo przewróciło się na jadącą ulicą furgonetkę. Kierowca zmarł. W maju konar zniszczył nagrobki na Starym Cmentarzu. Łódzka parafia prawosławna od dawna chciała wyciąć drzewo, ale nie uzyskała pozwolenia.
Ostatnio złamała się stara brzoza przy ul. Sikiryckiego na łódzkim Romanowie. - Zniszczyła część płotu, linię telefoniczną i zatarasowała ulicę. Drzewa obok też są wiekowe i obawiamy się, że konary drzew pochylone niebezpiecznie nad ulicą mogą spaść na przykład na przechodzące w pobliżu dziecko i będzie tragedia - denerwuje się jedna z mieszkanek. Sprawę zgłosili do Zarządu Zieleni Miejskiej w Łodzi. - Jednak przez tydzień nikt do nas nie przyjechał - mówi łodzianka.
Czytaj:Burza w Łódzkiem. Uszkodzone domy i auta, połamane drzewa, pozrywane linie energetyczne [ZDJĘCIA]
Od początku roku do Zarządu Zieleni Miejskiej w Łodzi mieszkańcy zgłosili 1350 różnych interwencji dotyczących zieleni, nie tylko drzew. Jeśli nie ma zagrożenia życia, zgłaszane drzewa są sprawdzane w kolejności zgłoszeń. Zajmują się tym inspektorzy. Jest ich jednak mało: od jednego do trzech na dzielnicę.
- To nie jest rzesza inspektorów. Szkoda, że mieszkańcy tego nie rozumieją - mówi Maria Kaczmarska, rzeczniczka ZZM w Łodzi.
Po każdym zgłoszeniu jedzie inspektor i sprawdza stan drzewa. - Bada czy korona nie jest zasuszona, nie ma narośli na pniu i śladów próchnienia - wylicza Maria Kaczmarska. - Wtedy podejmujemy decyzję. Nigdy nie wycinamy drzew, które nie stanowią zagrożenia. Najpierw stawiamy na pielęgnację - mówi.
Czytaj:Gwałtowne burze przeszły nad Łódzkiem: brak prądu, zniszczone budynki, powalone drzewa [ZDJĘCIA]
Także topola z ul. 6 Sierpnia była zdrowa i w lipcu kontrolowana. - Niestety także zdrowe drzewa podczas silnych wiatrów się przewracają - mówi Maria Kaczmarska.
Od początku roku ZZM wyciął w Łodzi 674 drzewa.
| Pogoda |
Zniszczone molo w Sopocie Silne wichury i deszcze przeszły w ostatnich dwóch dobach nad całą Polską. Najgorzej było na Pomorzu, gdzie wiatr w porywach osiągał 100 km/godz. Wyjątkowo silny sztorm zniszczył dolne pokłady sopockiego molo. Z powodu złej pogody odwołano też obchody 77. rocznicy rozstrzelania pracowników Poczty Polskiej w Gdańsku. Zamknięto parki i cmentarze oraz wejście statków do portu w Gdyni. W Łodzi spokojniej W regionie łódzkim było spokojniej, porywy wiatru we wtorek dochodziły do 50 km/godz.. Wczoraj wiatr zaczął słabnąć. Pod wieczór do 20 km/godz. Pogoda w regionie łódzkim w najbliższych dniach ma się poprawiać. Od jutra na niebie możemy się spodziewać słońca. Jednak temperatury nie wzrosną powyżej 10 stopni. Jesienne deszcze i wichury to normalne zjawisko W październiku i listopadzie deszcze i wiatry są zjawiskiem normalnym. Wietrznie bywa też na początku lata. Jednak silne wiatry mogą zdarzyć się o każdej porze roku, na przykład trzy lata temu huragan Ksawery zaatakował Polskę na początku grudnia Szansa na grzyby W przyszłym tygodniu zapowiadane jest ocieplenie. Po zmoczeniu ściółki przez obecne deszcze powinny rosnąć grzyby. To szansa na maślaki, koźlaki, krawce i gąski, kanie i prawdziwki. Do tej pory z powodu suszy w regionie grzybów prawie nie było. |
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
