Mecz pechowo zaczął się dla Elżbiety Międzik z Artego, która po 4 minutach gry doznała kontuzji. Jak się później okazało koszykarka z Bydgoszczy ma złamany nos.
Kontuzja stopy wyeliminowała z gry Julię Drop. Z występów w Widzewie zrezygnowała też Amanda Dowe, która zasłoniła się decyzją o zakończeniu kariery. Amerykanka zerwała kontrakt. Jak poinformowali komentatorzy TV Toya Robert Fiećko i Piotr Krawczyk można zgłosić ten fakt do FIBA i domagać się kary, ale taki protest kosztuje ponoć 5000 dolarów.
Trener Elmedin Omanić miał do dyspozycji tylko sześć równorzędnych zawodniczek i trzy młode koszykarki. Szkoleniowiec zasygnalizował, że niebawem do Widzewa trafi nowa środkowa.
Mimo kłopotów kadrowych do przerwy łodzianki prowadziły 36:35 i trener Tomasz Herkt z Artego miał powody do niepokoju.
Widzewianki fatalnie zaczęły trzecią kwartę - od 0:10. Jeszcze poderwały się gospodynie do walki i na minutę przed końcem tej części gry Widzew przegrywał tylko 52:55.
Kibice doskonale dopingowali koszykarki Widzewa, ale te nie dały rady. Kłopoty kadrowe przesądziły.
Widzew - Artego Bydgoszcz 67:80 (13:20, 23:15, 16:15, 15:20)
Widzew: Dominique Wilson 25, Aleksandra Pawlak 12, Katarina Vucković 10, Klaudia Gertchen 10, Klaudia Perisa 7, Elżbieta Paździerska 3, Natalia Gzinka. Trener: Elmedin Omanić.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?