Nikt nie traktuje poważnie możliwości wygranej Widzewa, bo przelicznik jest taki - 1000 zł stawiamy na Widzew, łódzki klub wygrywa, my inkasujemy 6.500 tys. zł. Przelicznik 1:6,50. Historia też przemawia za Wisłą, bo Widzew ostatni raz pokonał ją w Krakowie... 21 września 1996 roku.
Trener Wisły Franciszek Smuda już zapewne dopisał sobie i swej drużynie trzy punkty za wygraną nad Widzewem. Gdyby istniał jeszcze dawny charakter drużyny widzewskiej, Smuda miałby się czego obawiać. Ale dziś nie ma już tego charakteru.
Piłkarze Widzewa zarabiają mało w porównaniu ze swoimi kolegami z boiska i nie czują wsparcia ze strony właścicieli klubu. Co więcej, Sylwester Cacek zupełnie nie interesuje się losem klubu i najchętniej pozbył się tego ciężaru. Budowniczowie stadionu też nie ściskają kciuków za Widzew, bo jak klub spadnie, nie będzie trzeba będzie wprowadzać buldożerów na al. Piłsudskiego.
Można jedynie odwoływać się do ambicji poszczególnych graczy Widzewa, bo oni właśnie pracują na swój rachunek. Mogą jednocześnie uratować Widzew i pokazać się światu. Trener Widzewa Rafał Pawlak próbuje budować morale swej drużyny, twierdząc, że w tej lidze każdy może wygrać z każdym.
Początek meczu Wisła - Widzew o godz. 20.30.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?