Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Widzew gra w Lubinie [LIVE]

Bogusław Kukuć
Widzewiacy muszą uważać na Sernasa
Widzewiacy muszą uważać na Sernasa Piotr Krzyżanowski/Polskapresse
W piątek o godz. 18 w pierwszym meczu 22. kolejki T-Mobile Ekstraklasy piłkarze Widzewa grają w Lubinie z Zagłębiem. Fani łódzkiej drużyny są zadowoleni z dotychczasowego dorobku klubu z al. Piłsudskiego, ale są obawy o to, że czy zawodnicy nie zadowolą się utrzymaniem, czy nie zabraknie im motywacji do lepszej gry i zwyciężania.

- Chcemy być drużyną, która nie patrzy tylko na to, co ma, ale także na to, co może mieć. Z takim nastawieniem będziemy podchodzić do kolejnych spotkań - zapowiada Radosław Mroczkowski, trener Widzewa. - Jesteśmy zdeterminowani, żeby grać jak najlepiej i realizować swoje cele. Nie patrzymy na sytuację Zagłębia. To jest mocniejsza drużyna niż wskazuje na to pozycja w tabeli. Poczyniła sporo zmian w zimowym okienku transferowym. My jesteśmy spokojniejsi, ale nie zadowalamy się tym, co już mamy. Jest jeszcze dużo punktów do zdobycia. To jest cel dalszej pracy i liczę, że takie przekonanie dominuje wśród zawodników - przekonuje.

Pytany przez nas, czy da szansę tym, którzy najlepiej wypadli w meczu Młodej Ekstraklasy z Bełchatowem, szkoleniowiec łodzian dał do zrozumienia, że widzi ich w roli zmienników.

ŚLEDŹ WYDARZENIA MECZOWE MINUTA PO MINUCIE [LIVE]

- Młodzi zawodnicy potwierdzili, że mają duże możliwości. Szczególnie Mariusz Rybicki zagrał bardzo dobrze. Te mecze są po to, żeby ci zawodnicy dawali nam sygnały, że czynią postępy. Na pewno kilku młodych pojawi się w osiemnastce i może zagrają w Lubinie, choć może nie wyjściowej jedenastce, bo tu osiągnęliśmy pewną potrzebną stabilizację składu - stwierdził trener.

- Jedziemy na ciężki mecz, bo Zagłębie walczy o utrzymanie. Zresztą mecze z drużyną z Lubina były dla nas zawsze trudne w I lidze, w Pucharze Polski czy teraz w ekstraklasie. Wiem coś na ten temat, bo grałem ich dużo - mówi Ugo Ukah. - Kilku rywali sporo potrafi np. Sernas, Abwo, Pawłowski. Spodziewam się, że będzie ciekawie, bo my też chcemy wygrać. Jesienią grałem na środku defensywy razem z Bieniukiem. Jarek jest bardzo dobrym partnerem, ale z Abbesem też dobrze się rozumiemy . Mam nadzieję, że z Lubina wrócimy bez straty gola.

Łodzianie zagrają jeszcze bez rekonwalescentów Jarosław Bieniuka i Ben Radhii, ale już na kolejny wyjazdowy mecz z Jagiellonią przynajmniej ten pierwszy będzie do dyspozycji trenera. To może być ważna informacja, bo wykluczeniem kartkowym są zagrożeni Maciej Mielcarz, Ha-chem Abbes i Marcin Kaczmarek.

Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki