Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Widzew gra ze Śląskiem. Oba zespoły nie mogą sobie pozwolić na porażkę

Paweł Hochstim
Widzewiacy przegrali cztery ostatnie mecze
Widzewiacy przegrali cztery ostatnie mecze Krzysztof Szymczak
Sobotni mecz piłkarzy Widzewa ze Śląskiem Wrocław zapowiada się niezwykle emocjonująco, bo oba zespoły muszą zdobyć trzy punkty.

Dla Śląska Wrocław obecny sezon jest chyba jeszcze gorszy, niż dla Widzewa, choć przecież to łodzianie zajmują ostatnie miejsce w tabeli ekstraklasy. Śląsk miał jednak walczyć o grę w pucharach, a na razie ma duże szanse, że w ogóle nie zakwalifikuje się do grupy mistrzowskiej po sezonie zasadniczym.

Gdybyśmy porównali budżety obu klubów, to z pewnością Widzew na każdy zdobyty punkt wydaje dużo mniej. Łodzianie mają na swoim koncie 14 punktów, a Śląsk, który dysponuje przynajmniej trzy razy wyższym budżetem - 22. Nic więc dziwnego, że pozycja trenera Stanislava Levy'ego, jeszcze niedawno szalenie mocna, osłabła. Tym bardziej, że wrocławianie ostatni mecz wygrali 3 listopada, gdy pokonali Lechię w Gdańsku. Później przegrali z Jagiellonią Białystok i Wisłą Kraków oraz zremisowali z Koroną Kielce i Pogonią Szczecin.

Łodzianie w ostatnich czterech meczach spisali się jeszcze gorzej, bo wszystkie przegrali. Trener Rafał Pawlak, którego pozycja jest jeszcze słabsza, niż Levy'ego, wierzy jednak w zespół. A na jego korzyść przemawia fakt, że drużyna i w Kielcach, i w Zabrzu prezentowała się lepiej, niż we wcześniejszych spotkaniach.

Przeciwko Śląskowi, podobnie jak w ostatnim tegorocznym meczu z Jagiellonią w Białymstoku, nie będzie mógł zagrać Jakub Bartkowski, który doznał kontuzji w Zabrzu. Na szczęście do gry wracają inni defensywni gracze - Rafał Augustyniak i Princewill Okachi. Obaj do Zabrza nie pojechali, bo musieli pauzować za kartki.

Jedno jest pewne - Widzew czekają zimą zmiany i to kto wie, czy nie ogromne. Raz - właścicielem klubu chce zostać Grzegorz Waranecki. Dwa - Pawlaka może uratować tylko cud. Trzy - potrzeba nowych piłkarzy, którzy dadzą więcej jakości. Bo z obecną kadrą raczej trudno liczyć na utrzymanie.

Jest szansa, że Widzew będzie mógł przeprowadzać transfery, bo w najbliższych dniach uprawomocni się wreszcie sądowy układ. Sąd odrzucił w ostatnich dniach zażalenie jednego z wierzycieli Widzewa, dzięki czemu układ wejdzie w życie. A to już jest dobrą przesłanką, by poprosić Komisję Licencyjną o zawieszenie zakazu transferów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki