Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Widzew - Hutnik 4:1. Jest następca Marcina Robaka! Nowy wrócił do Łodzi

Dariusz Kuczmera
Dariusz Kuczmera
Erick Surmanski już w koszulce z herbem Widzewa. Grał 23 minuty w meczu z Hutnikiem
Erick Surmanski już w koszulce z herbem Widzewa. Grał 23 minuty w meczu z Hutnikiem Fot. widzew.com
Piłka nożna. Widzew rozegrał trzeci sparingowy mecz tego lata. W Woli Chorzelowskiej, w ogromnym upale łodzianie efektownie wygrali z drugoligowym Hutnikiem Kraków.

Trener Janusz Niedźwiedź wystawił jedenastkę zbliżoną do ostatniego meczu z Koroną. Zabrakło jedynie nowych graczy: czyli Pawła Zielińskiego i Juliusza Letniowskiego, który rozchorował się i wrócił do Łodzi na badania. W meczu ponadto nie zagrali wciąż indywidualnie trenujący Mateusz Michalski, Patryk Mucha, Karol Czubak i Daniel Tanżyna. W pierwszym składzie wyszedł Kacper Karasek, który w minionym sezonie grał w Unii Skierniewice.
Na ławce rezerwowych zasiedli sami młodzi piłkarze, a wśród nich testowany 19-letni napastnik z Niemiec Erick Surmanski. Ten środkowy napastnik grał ostatnio w drużynie juniorów Rot-Weiss Oberhausen. W rozgrywkach U19-Bundesliga West zagrał w 27 meczach, strzelił 4 gole i zaliczył jedną asystę. Ma 184 cm wzrostu. Urodził się 1 marca 2002 roku. Wcześniej Erick reprezentował barwy młodzieżowych drużyn Fortuny Duesseldorf.
Niestety, kibice nie mogli przekonać się, jak gra łódzka drużyna. Z powodów technicznych klubowa telewizja nie miała możliwości zrealizowania transmisji sparingu. Szkoda.
Widzewiacy mieli więcej z gry, mimo upałów, dyktowali warunki gry, ale do przerwy nie strzelili gola. Mieli przewagę, ale zabrakło skuteczności.
Zaraz po przerwie łodzianie strzelili nie gola, ale dwa gole. Najpierw w długi róg piłkę posłał Paweł Tomczyk, a dwie minuty później Karol Danielak wykorzystał błąd bramkarza Hutnika. Nie minęło siedem minut, gdy Dominik Kun zagrał do Pawła Tomczyka, a ten podciął piłkę i strzelił trzeciego gola. Rozwiązał się worek z bramkami. Z dobrej strony pokazał się Radosław Gołębiowski. Trener Janusz Niedźwiedź zmienił ustawienie i zagrał trójką obrońców i dwoma zawodnikami wahadłowymi.
W 72 minucie Patryk Kieliś strzelił honorowego gola dla Hutnika, ale pięćminut później odpowiedział Paweł Tomczyk – płasko, po ziemi. Napastnik Widzewa zaliczył hat-tricka.
Cieszą bramki Pawła Tomczyka. Jest następca Marcina Robaka? Zagrał też testowany Erick Surmanski, ale przez 23 minuty nic wielkiego nie pokazał, ale też nie miał ku temu wielu okazji.

Widzew Łódź – Hutnik Kraków 4:1 (0:0)

Gole: 1:0 Paweł Tomczyk (46), 2:0 Karol Danielak (48), 3:0 Paweł Tomczyk (55), 3:1 Patryk Kieliś (72), 4:1 Paweł Tomczyk (77).
Widzew: Jakub Wrąbel (46, Konrad Reszka; 80, Mateusz Ludwikowski) - Patryk Stępiński, Michał Grudniewski (59, Mateusz Malec), Krystian Nowak, Filip Becht (86, Kacper Karasek) – Karol Danielak (70, Bartosz Guzdek), Marek Hanousek, Radosław Gołębiowski, Dominik Kun (67, Erick Surmanski), Kacper Karasek (67, Dawid Owczarek) – Paweł Tomczyk. Trener: Janusz Niedźwiedź.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki