Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Widzew kontra Jagiellonia tym razem na boisku [ZAPOWIEDŹ MECZU]

Paweł Hochstim
Kibice Widzewa liczą, że dzisiaj obejrzą kolejne gole Eduardsa Visnjakovsa
Kibice Widzewa liczą, że dzisiaj obejrzą kolejne gole Eduardsa Visnjakovsa Krzysztof Szymczak
Jagiellonia Białystok - ta nazwa w ostatnich dniach spędzała sen z oczu szefów Widzewa, bo podlaski klub robił wszystko, by łodzianie nie mogli sprzedać do Malagi CF Bartłomieja Pawłowskiego. Ostatecznie wszystko skończyło się po myśli widzewiaków, a w sobotę jest okazja, by raz jeszcze wygrać z Jagiellonią.

Spór łodzian z klubem z Białegostoku był trudny do zrozumienia, bo właściciel Jagiellonii Cezary Kulesza usiłował wygrać coś, co zupełnie mu się nie należało. I miał tylko jednego zwolennika - upływający czas. Kulesza grał na zwłokę, składał odwołania po kolejnych niekorzystnych decyzjach.

Raz nawet z Widzewem wygrał, ale nie merytorycznie, a… z powodu błędu PZPN, bo po drodze korzystną dla Widzewa decyzję podjęła komisja, która w ogóle nie powinna się to sprawą zajmować. Merytorycznie Widzew wygrał z Jagiellonią trzy razy i pewnie wygra czwarty, jeśli białostocki klub złoży zażalenie do Najwyższej Komisji Odwoławczej.

W ostatnich dniach szefom Widzewa wreszcie udało się dopiąć transfer haitańskiego obrońcy Kevina Lafrance'a, który dzisiaj z pewnością zadebiutuje w widzewskim zespole, zastępując na środku obrony Thomasa Phibela, który jest już graczem rosyjskiego Amkaru Perm.

Z kolei w piątek umowę podpisał Hiszpan Jonathan de Amo Perez i najpewniej też będzie mógł dzisiaj zagrać. Mroczkowski przygląda się też innemu stoperowi Senegalczykowi Leyti'emu N'Diaye, który w przeszłości grał w Lidze Mistrzów w barwach Olympique Marsylia, a dziś walczy o kontrakt w Widzewie. Jeśli z jego zdrowiem wszystko będzie w porządku, to lada dzień podpisze kontrakt. Wprawdzie okienko transferowe zamyka się w sobotę o północy, ale Widzewa to nie dotyczy, bo łódzki klub - z różnych powodów - szuka wyłącznie piłkarzy z kartą na ręku. A takich można zatrudniać przez cały rok.

Mroczkowski przed starciem z Jagiellonią jest optymistą. Białostocki zespół nieźle zaczął ligę, bo od wyjazdowych zwycięstw z Zawiszą Bydgoszcz i Śląskiem Wrocław, ale później nieco zwolnił. Przed tygodniem przegrał na własnym stadionie z Pogonią Szczecin. W składzie drużyny Piotra Stokowca, który w Łodzi, w roli asystenta Pawła Janasa zaczynał swoją trenerską karierę, jest kilku bardzo dobrych piłkarzy. Ale na pewno nie ma takiej gwiazdy, jak choćby Eduards Visnjakovs, najlepszy strzelec ekstraklasy.

Mecz Widzew - Jagiellonia rozpocznie się dzisiaj o godz. 15.30. Transmisję z niego przeprowadzą stacje telewizyjne Canal+ Family i Polsat Sport Extra.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki