Dlatego po niedzielnym meczu kielczan na stadionie przy al. Piłsudskiego (początek godz. 14.30) można się spodziewać emocji i solidnego poziomu, choć stawką jest tylko miejsce w pierwszej ósemce.
W ekstraklasie Widzew z Koroną zagra po raz siódmy, bo przecież Kielce doczekały się awansu do grona najlepszych dopiero w 2005 roku. Początkowo Korona biła łodzian bez litości (w sezonie 2006/2007 zwycięstwa 3:0 i 1:0 oraz jesienią 2007 w Łodzi 2:0 ), ale wiosną 2008 roku widzewiacy przerwali tę złą passę i mimo że zostali zdegradowani, to zremisowali na Arenie Kielce 1:1 (dzięki bramce Adriana Budki).
W minionym sezonie Widzew był jedynym obok Legii klubem ekstraklasy, który dwukrotnie pokonał Koronę 2:1 w Kielcach (dwa trafienia Darvydasa Sernasa) oraz wiosną w Łodzi 3:1, po golach (Niki Dzalamidze, Ugo Ukaha i Adriana Budki). Obie drużyny wystąpią pod wodzą innych trenerów: gospodarze Radosława Mroczkowskiego, a goście Leszka Ojrzyńskiego.
Mimo że ekstraklasa gra jeszcze dwie kolejki rundy wiosennej (do 11 grudnia), to już kluby myślą o zimowych przygotowaniach. Widzewiacy mają udać się w zimowej przerwie na dwa zgrupowania. Najpierw nad polskie morze do Gniewina, a później do Tunezji, gdzie przygotowywali się w 2009 roku. W ojczyźnie Ben Radhii i Abbesa łodzianie mieli się przygotowywać na początku tego roku, ale plany pokrzyżowała rewolucja i zorganizowano zastępczy obóz w Portugalii.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?