Łodzianie, grający bez kilku podstawowych zawodników, którzy wyjechali na mecze różnych reprezentacji, długo męczyli się ze zgierzanami. Do przerwy Boruta prowadził w Łodzi 1:0, ale w drugiej połowie, dzięki golom Piotra Mrozińskiego, Tomasza Kowalskiego i Łukasza Staronia, widzewiacy zapewnili sobie zwycięstwo. Oczywiście widać było przewagę umiejętności łódzkich piłkarzy, ale przede wszystkim widzewiacy wygrali ten mecz lepszym przygotowaniem motorycznym. Nie może być inaczej, skoro zagrały drużyny: zawodowa z półamatorską.
Tymczasem w niedzielę drużyna Pawlaka pojedzie do Krosna, by rozegrać mecz towarzyski z tamtejszymi Karpatami. Spotkanie będzie główną częścią obchodów 85-lecia krośnieńskiego klubu. Widzew został zaproszony na mecz do Krosna nieprzypadkowo - kibice obu klubów od lat się przyjaźnią. Bilety na ten mecz, który rozpocznie się o godz. 15, rozeszły się błyskawicznie.
Wiadomo, że w łódzkim zespole ani w spotkaniu z Karpatami, ani w żadnym innym nie zagra testowany od kilku dni Nigeryjczyk Sami Tahir. Trener Pawlak uznał, że piłkarz jest zbyt słaby, by występował w łódzkim zespole. Już wcześniej łódzki klub zrezygnował z Bośniaka Anesa Haurdicia, który też prezentował zbyt małe umiejętności, by grać w Widzewie.
Najbliższy mecz ligowy podopieczni Pawlaka rozegrają w sobotę, 19 października, a ich rywalem na wyjeździe będzie Zagłębie Lubin.
Widzew Łódź - Boruta Zgierz 3:1 (0:1)
Gole: Piotr Mroziński (70), Tomasz Kowalski (80), Łukasz Staroń (85) - Krzysztof Baszczyński (37)
Widzew: Mielcarz (46, Krakowiak) - Płotka (60, Tomczyk), Augustyniak, Perez, Kaczmarek - Aleksejs Visnjakovs, Okachi, Kasprzak (46, Mroziński), Alex Bruno (60, Kowalski) - Batrović (60, Staroń), Melunović. Trener: Rafał Pawlak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?