Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Widzew Łódź podejmuje mistrza Polski

Bogusław Kukuć
Kibice liczą, że Okachi godnie zastąpi Sernasa
Kibice liczą, że Okachi godnie zastąpi Sernasa Krzysztof Szymczak
Jednym z najciekawiej zapowiadających się spotkań inauguracyjnej kolejki piłkarskiej ekstraklasy jest sobotni mecz w Łodzi, gdzie o godz. 18 Widzew podejmuje Wisłę Kraków.

Zainteresowanie jest zrozumiałe, bo goście bronią tytułu, a do tego znakomicie wystartowali w kwalifikacjach Ligi Mistrzów, wygrywając wszystkie trzy dotąd rozegrane mecz (ze Skonto Ryga i Liteksem Łowecz). Drużyna holenderskiego trenera Roberta Maaskanta wzmocniła się siedmioma piłkarzami zagranicznymi i jest faworytem nr 1 w nowym sezonie ekstraklasy.

Na tym tle ruchy kadrowe gospodarzy prezentują się marnie, podobnie jak porównanie budżetów czy stadionów obu zasłużonych dla polskiego futbolu klubów. Widzewskiej tradycji stało się jednak zadość i tuż przed startem łodzianie sfinalizowali transfer nowego piłkarza. To Nigeryjczyk Princewill Okachi.

20-letni napastnik został wypożyczony na rok, z prawem pierwokupu, z maltańskiego Dingli Swallows FC. Okachi zagrał w barwach Widzewa w trzech sparingach: w jednym w Młodej Ekstraklasie i w dwóch spotkaniach pierwszego zespołu (z Podbeskidziem i Koroną). W każdym z tych meczów strzelał gola.

Choć Wisła jest faworytem sobotniego meczu, to jednak nie powinniśmy wpędzać w kompleksy widzewiaków. W tym roku tylko Widzew i Lech Poznań nie przegrały żadnego meczu ekstraklasy na swoim stadionie. Fani przy al. Piłsudskiego znani są z tego, że potrafią gorącym dopingiem wspomagać widzewiaków i deprymować rywali. Mimo wakacji, ruch przed punktem sprzedaży biletów jest spory, a karnetów na rundę wiosenną kupiono do wczorajszego popołudnia 2.606.

Oby łodzianie nie dali się uśpić "ekonomiczną" grą wiślaków, którzy ostatnio, nie zachwycając grą, potrafią bez litości wykorzystać sporadyczny błąd łodzian. Taki przytrafił się przed rokiem, gdy Wisła zdobyła prowadzenie i potrafiła je utrzymać, choć kończyła mecz w dziesiątkę. Apelujemy do gospodarzy o skopiowanie wyczynu sprzed 10 lat, gdy w drugiej kolejce Widzew pokonał na swoim stadionie broniącą tytułu Wisłę 3:2, choć jeszcze 6 minut przed końcem krakowianie prowadzili 2:1.

PRAWDOPODOBNE SKŁADY:

Widzew: Mielcarz - Broź, Madera, Bieniuk, Dudu - Budka, Panka, Pinheiro, Ostrowski - Dżalamidze, Grzelczak. Trener: Radosław Mroczkowski.

Wisła: Jovanić - Jovanović, Jaliens, Chavez, Diaz - Sobolewski (Jirsak), Wilk - Iliev, Melikson, Kirm - Biton (Genkow). Trener: Robert Maaskant.

Sędziuje: Robert Małek (Zabrze).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki