Trzech kibiców zostało zatrzymanych po tym, jak w czasie meczu Widzewa wybiegli na murawę stadionu przy al. Piłsudskiego.
CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIE
Niedzielny mecz Widzewa i kolejny remis, spotęgował frustrację kibiców Widzewa. Trzech krewkich fanów postanowiło dobitnie dać wyraz swojemu niezadowoleniu. Dlatego w pewnym momencie spotkania przeskoczyli przez płot i wtargnęli na murawę.
CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIE
- Jak wynikało ze zgłoszenia przekazanego przez służbę ochrony obiektu, dwoje spośród zatrzymanych kibiców zostało ujętych bezpośrednio po przeskoczeniu przez nich ogrodzenia oddzielającego publiczność od murawy - czytamy w policyjnym komunikacie. - Natomiast, trzeci z mężczyzn, po sforsowaniu siatki zdążył jeszcze dobiec do bramkarza drużyny gospodarzy i wyrazić swoje niezadowolenie z wyników osiąganych przez klub. On również został ujęty przez ochroniarzy i przekazany policji.
CZYTAJ DALEJ NA NASTEPNYM SLAJDZIE
Jak się okazało, cała trójka mężczyzn w wieku 25-, 32- i 35 lat, była pijana. Każdy z nich miał ponad promil alkoholu we krwi.
- Podejrzani usłyszą zarzut wtargnięcia na murawę stadionu w związku z odbywającą się imprezą masową - informują policjanci. - Taki czyn zabroniony zagrożony jest w polskim prawie karą nawet do 3 lat pozbawienia wolności i wysoką grzywną. Dalsze czynności w tej sprawie prowadzi VI Komisariat Policji KMP w Łodzi.