Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Widzew poważnie osłabiony przed meczem z Wisłą

Paweł Hochstim
Widzew pojedzie do Krakowa bez kilku podstawowych zawodników
Widzew pojedzie do Krakowa bez kilku podstawowych zawodników Krzysztof Szymczak
Piątkowa porażka z Cracovią 1:3 może mieć poważne konsekwencje, bo ten mecz nie tylko zagrzebał Widzew w strefie spadkowej, ale i znacząco osłabił przed najbliższymi meczami. Już wiadomo, że we wtorkowym meczu z Wisłą w Krakowie nie zagra trzech czołowych piłkarzy. A może być ich więcej...

Spotkanie z Wisłą odbędzie się we wtorek o godz. 20.30 na stadionie przy ul. Reymonta. Na pewno nie zagrają w nim bramkarz Maciej Mielcarz oraz dwaj kreatywni piłkarze Marcin Kaczmarek i Veljko Batrović. Cała trójka doznała urazów w trakcie meczu z Cracovią.

Mielcarz problemy z kolanem miał już od kilku dni, ale mimo to zagrał przeciwko Cracovii. W przerwie okazało się, że uraz się pogłębił i bramkarz musiał opuścić boisko. Jeszcze wcześniej zdjęty został Batrović, a Kaczmarek wytrwał do ostatniego gwizdka tylko dlatego, że trener Rafał Pawlak wcześniej wykorzystał limit zmian.

O ile każdego z nich w mniejszym bądź większym stopniu będzie można zastąpić, o tyle czwartego kontuzjowanego gracza, Eduardsa Visnjakovsa, w dzisiejszej sytuacji kadrowej zastąpić się nie da. Zaraz po meczu z Cracovią wydawało się, że uraz Łotysza nie jest groźny, ale sobotnie badanie tomografem komputerowym wskazało, że może być problem z jego grą we wtorek. Ostateczna decyzja ma zapaść w poniedziałek, po dodatkowych badaniach.

Jakby nieszczęść było mało, tuż przed meczem z Cracovią urazu doznał Michał Płotka i już wiadomo, że nie zagra on do końca rundy jesiennej. W tej sytuacji Pawlak będzie musiał głębiej zajrzeć do klubowych rezerw, by zebrać drużynę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki