Pierwszy mecz w IV lidze odrodzony Widzew prowadozny wówczas przez nieco szalonego, nieprzywidywalnego, ale jednocześniej prostolinijnego i sympatycznego trenera Witolda Obarka rozegrał na krańcu województwa łódzkiego w Pajęcznie. Rywalem łodzian był miesjcowy Zawisza.Na mecz spojonie przyszło ponad 1.000 kibiców, bo dla Pajęczna i okolic to było nie lada wydarzenie. Idę o zakład, że Widzew nigdy na mecz ligowy tam już nie przyjedzie, co najwyzej na jakąś pokazówkę i to zapewne weterani.Miejscowych prowadził wówczas Dariusz Krężel, najbardziej doświadczony piłkarz, a łodzian Witod „Obar” Obarek, mistrz w środowisku hodowców rybek akwarjowych i znany w regionie trener drużyn trzecio i czwartoligowych. Pierwsza połowa meczu nie przyniosła rozstyrzygnięcia. Za to w 55 minucie Igor Świątkiewicz zmusił do kapitulacji bramkaraz miejscowych Dawida Wnuka (obecnie trener Włókniarza Zelów). W doliczonym czasie gry Kamil Wira z Zawiszy doprowadził do remisu. Sedzia Tomasz Skopinski ze Skierniewic gola jednak nie uznał. - Kilkuset fanów Widzewa, którzy siedzieli na niewielkiej trybunie, na dachu kontenera, czy stali przyciśnięci do ogrodzenialub wokół boiska zamilkło - pisałem w relacji meczowej w „Dzienniku Łódzkim”. - Witold Obarek, który już lekko oklapł, bo szalał przy linii boiskowej cały prawie mecz, kopnął ze złości bidon. Sdzia gola jednak nie uznał, a chwile później mecz zakończył Protestom miejscowych nie było końca, ale sędzia zdania nie zmienił i Kamil Wira do historii łódzkiej piłki nożnej nie przeszedł.
Taki to był początek łodzian w IV lidze.I pomyśleć, że to już pięć lat minęło od tego czasu. Rundę jesienną widzewiacy, prowadzeni już wtedy przez Marcina Płuskę, zakończyli koszmarnie. Przegrali bowiem na boisku przy ul. Milionowej 12, z Mechanikiem Radomsko 1:2 (0:1). Honorowego gola dla pokonanych strzelił Princewill Okachi, który jest obecnie gwiazdą Pogoni Zdunska Wola. Rundę jesienna łodzianie zakończyli dopiero na czwartym miejscu w tabeli IV ligi łódzkiej. W 19 meczach zgromadzili 39 punktów, czyli o pięć mniej o liderującego KSParadyż, który prowadził związany z tym klubem od wielu lat Zbigniew Podsiebierski. Drugie były rezerwy GKSBełchatów (41), a trzcie miejsce zajęli Zjednoczeni Bełchatów trenera Edwarda Cecota (39). Na finiszu to jednak widzewiacy świętowali mistrzostwo i awans do III ligi. O tym jednak w jutrzejszym „Dzienniku Łódzkim”. ą
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Dorota Gardias rozebrała się do naga przed obiektywem. Wygląda jak bogini! [zdjęcia]
- Jesteśmy na Google News. Śledź Portal i.pl codziennie. Zaobserwuj nas!
- Popularna aktorka odsłania kulisy romansu z żonatym mężczyzną. Odważne wyznanie
- Znana dziennikarka nie wytrzymała. "Tym razem sprawę oddaję prawnikowi"
Polecane oferty
kup teraz

SONY Xperia 5 IV 5G 8/128GB Czarny
xperia 5 iv ma moc i wydajność, których potrzebuje…
kup teraz

HUAWEI nova Y90 6/128GB Czarny
smartfon huawei nova y90 to smartfon, w którym tec…
kup teraz

POCO C40 3/32GB Żółty
Jeśli jesteś miłośnikiem informatyki i elektroniki…
kup teraz

POCO F4 6/128GB Zielony
Xiaomi Poco F4 5G Dual Sim 6GB RAM 128GB - Zielony…
kup teraz

Samsung Galaxy A14 SM-A145 4/64GB Jasnozielony
Smartfony Samsung A14 został zaprojektowany z myśl…
kup teraz

Samsung Galaxy A54 5G SM-A546 8/128GB Czarny
Samsung Galaxy A54 5G przyciąga uwagę bezpretensjo…
Magazyn GOL24 - Jacek Paszulewicz o Santosie - skrót