Podobno sprowadzenie dobrego zawodnika na tą pozycję to nie lada wyzwanie. W tym kontekście można żałować, że klub z al. Piłsudskiego lekką ręką zrezygnował latem z Jakuba Łukowskiego.
Przypomnijmy, że 23-letni pomocnik był już dogadany z Widzewem, a jego kontrakt czekał tylko na parafowanie. Jedną z pierwszych decyzji prezes Martyny Pajączek była... rezygnacja z tego transferu. Ostatecznie Łukowski trafił do Olimpii Grudziądz, gdzie w ciągu kilku tygodni pokazał się z tak dobrej strony, że jeszcze przed końcem okienka transferowego ściągnęła go do siebie pierwszoligowa Miedź Legnica.
W jej barwach jesienią zdołał rozegrać 14 meczów. Wypadł w nich na tyle dobrze, że w grudniu został wytypowany przez Fortuna 1 Ligę jako jeden z trzech najlepszych prawych pomocników tej klasy rozgrywkowej. Choć w głosowaniu prowadzonym na profilu organizatora rozgrywek, wygrać mu się nie udało, to jednak nie sposób stwierdzić, że Widzew się nie pomylił rezygnując z niego.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?