To był pierwszy mecz na stadionie Widzewa z udziałem kibiców. Pierwszy gwizdek poprzedziła minuta ciszy ku czci zmarłego legendarnego piłkarza Widzewa Andrzeja Możejko. Kibice gromko skandowali imię i nazwisko wyjątkowego piłkarza.
Już pierwsza akcja mogła przynieść prowadzenie dla drużyny lidera. Michał Bezpalec strzelił z linii pola karnego, ale Jakub Wrąbel obronił w dobrym stylu.
W 11 minucie widzewiacy objęli prowadzenie. Piłkę dośrodkowaną z wolnego przejął Daniel Tanżyna, zagrał do Michaela Ameyaw, a ten powalczył z obrońcami Termaliki. Piłkę w końcu odbił Piotr Wlazło wprost pod nogi Marka Hanouska. Sędzia po konsultacji z liniowym uznał w końcu bramkę, mimo protestów gości.
Widzew niesiony dopingiem grał dobrze i często inicjował groźne kontry. Miał też dużo szczęścia we własnym polu karnym. Dominik Kun w 18 minucie oraz Patryk Mucha i Patryk Stępiński w jednej akcji w 31 minucie zagrali ręką, ale sędzia nie widział przewinień gospodarzy i nie podyktował karnych.
Drugą bramką mogli natomiast strzelić łodzianie. Potężnym strzałem w 38 minucie popisał się Marek Hanousek, ale Tomasz Loska obronił. Dawno nie oglądaliśmy tak dobrze grającego Widzewa. Łodzianie grali z dużym zaangażowaniem. Podziałała na nich korzystnie obecność widzów na trybunach. Do przerwy było 1:0.
Po zmianie stron Widzew mógł podwyższyć prowadzenie, gdyby nie pazerność Pawła Tomczyka. Do prostopadłej piłki wychodzili dwaj piłkarze, jeden był na spalonym, drugi nie. I właśnie spalony Paweł Tomczyk przejął piłkę, strzelił do siatki i oczywiście gol nie zostal uznany. Korzystniejsze byłoby przejęcie piłki przez Michaela Ameyaw.
Pechowa dla Widzewa okazała się 58 minuta. Michał Grabowski z lewej dośrodkował wprost do byłego widzewiaka Adama Radwańskiego, który strzelił z pierwszej piłki do siatki. Filip Becht nie zdążył z interwencją.
Widzewiacy atakowali, dążąc do odzyskania prowadzenia. W 75 minucie Marek Hanousek, a w 83 minucie Marcin Robak mogli zdobyć gola. Szkoda zwłaszcza zmarnowanej sytuacji przez króla strzelców. Był sam na sam z Tomaszem Loską, ale przegrał.
Widzew Łódź – Termalica Nieciecza 1:1 (1:0)
Gole: 1:0 Marek Hanousek (11), 1:1 Adam Radwański (58).
Widzew: Jakub Wrąbel - Patryk Stępiński (81, Łukasz Kosakiewicz), Krystian Nowak, Daniel Tanżyna, Filip Becht (90, Karol Czubak) -Dominik Kun (71, Piotr Samiec-Talar), Patryk Mucha (81, Caique), Marek Hanousek, Mateusz Michalski, Michael Ameyaw - Paweł Tomczyk (81, Marcin Robak). Trener: Marcin Broniszewski.
Termalika: Tomasz Loska - Marcin Wasielewski (46, Mateusz Grzybek), Wiktor Biedrzycki, Piotr Wlazło, Marcin Grabowski - Michal Bezpalec, Michal Hubinek, Sebastian Bonecki (46, Samuel Štefánik), Adam Radwański - Roman Gergel, Kacper Śpiewak (46, Martin Zeman). Trener: Mariusz Lewandowski.
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?