Widzew tylko za Legią i Lechem, ŁKS za przyjaciółmi Widzewa - Wisłą i Ruchem

Po pierwszych miesiącach górą był „Kolejorz”, który nadal prowadzi w ogólnym zestawieniu – ale ostatnimi czasy to Legia co miesiąc znajduje się na pierwszym miejscu. Biorąc pod uwagę analizę ostatnich lat klub z Łazienkowskiej budzi największe zainteresowanie mediów w warunkach, w których wszyscy mają równe szanse, a więc np. bez rozgrywek piłkarskich.

Drugi Lech Poznań w grudniu odnotował znaczące inicjatywy medialne, w swoisty sposób zamykające 100-lecie klubu. Przede wszystkim otwarto klubowe muzeum, co zostało wsparte nowo wydaną książką „Lech od kulis” autorstwa Macieja Henszela.

Trzecie miejsce niemal tradycyjnie zajął Śląsk Wrocław, który przy aktualnym składzie PKO BP Ekstraklasy jest trzecią siłą ligi w mediach. Czołową szóstkę uzupełniły jeszcze Pogoń Szczecin, Raków Częstochowa i Widzew Łódź. Zwłaszcza dla klubu spod Jasnej Góry to niecodzienna pozycja, wyższa od tej osiąganej zazwyczaj.
W przypadku Widzewa warto także zwrócić uwagę na mocną pozycję w mediach społecznościowych, gdzie klub znalazł się tylko za plecami Legii i Lecha.

Wisła Kraków zdominowała grudniowy ranking, a jej wynik wystarczyłby do zajęcia trzeciego miejsca w zestawieniu PKO BP Ekstraklasy. Na drugim miejscu znalazł się Ruch Chorzów, który ze swoim wynikiem zająłby wysokie, 11. miejsce w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce. Podium uzupełnił Łódzki Klub Sportowy, który wzbudza zainteresowanie jako lider rozgrywek przed rundą wiosenną.

Jeśli chodzi o polskich piłkarzy będących zawodnikami klubów jednej z pięciu najsilniejszych europejskich lig, grudzień oczywiście należał do Roberta Lewandowskiego. Tematyką poruszaną w kontekście polskich piłkarzy nadal były Mistrzostwa Świata w Katarze, choć w przypadku „Lewego” także zawieszenie w Primera Division przez czerwoną kartkę, którą otrzymał jeszcze przed mundialem.

Pierwszą trójkę tradycyjnie uzupełnili Wojciech Szczęsny oraz Piotr Zieliński. Bramkarz Juventusu po świetnym mundialu po raz kolejny wyprzedził swojego kolegę z Napoli. Na czwartym miejscu dość niespodziewanie znalazł się Bartosz Bereszyński, także chwalony za swoją grę w Katarze.