Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Widzew utrzyma się w ekstraklasie? Wszystko idzie zgodnie z planem

Paweł Hochstim
Eduards Visnjakovs, po strzeleniu goli Koronie i Cracovii, teraz pokona bramkarza Śląska Wrocław?
Eduards Visnjakovs, po strzeleniu goli Koronie i Cracovii, teraz pokona bramkarza Śląska Wrocław? Krzysztof Szymczak
Piłkarze Widzewa zdobyli już cztery punkty w rundzie finałowej. Dokładnie tyle, ile typowaliśmy w naszej analizie, która ma się skończyć sukcesem.

- Utrzymanie Widzewa jest bardziej realne, niż nam się wszystkim wydaje - napisaliśmy 18 kwietnia, jeszcze przed rozpoczęciem rundy finałowej ekstraklasy. W pierwszych dwóch meczach łodzianie mieli - według naszych założeń - zremisować w Kielcach z Koroną i pokonać Cracovię w Łodzi. I tak się stało!

Po 32. kolejkach łodzianie mieli mieć 15 punktów i tracić trzy do bezpiecznej lokaty. Dokładnie tak jest, bo właśnie tyle widzewiacy tracą do trzeciej od końca ekipy Piasta Gliwice.

W naszej analizie nie doceniliśmy Podbeskidzia Bielsko-Biała, które w meczach z Cracovią i Jagiellonią miało zdobyć punkt, a zdobyło sześć. Ale za to przeceniliśmy Zagłębie Lubin, po którym spodziewaliśmy się znacznie więcej. Według naszych założeń Zagłębie po dwóch kolejkach rundy finałowej miało zajmować trzynaste miejsce, a wciąż jest przedostatnie.

A jakie były nasze typowania na kolejne mecze widzewiaków. Zakładaliśmy, że w najbliższej kolejce łodzianie...przegrają ze Śląskiem we Wrocławiu, ale obserwując obie drużyny już widać, że wcale tak być nie musi, bo Śląsk wcale nie zachwyca - zdobył tyle samo punktów, co łodzianie, ale znacznie bardziej szczęśliwie, bo zwycięstwo na swoim stadionie z Zagłębiem Lubin zapewnił sobie na dwie minuty przed końcem meczu. Dlatego łódzki zespół, który we Wrocławiu zagra w poniedziałek, 12 maja, o godz. 18, wcale nie jest bez szans.

Na razie łódzki zespół wypoczywa, bo po niedzielnym zwycięstwie trener Artur Skowronek dał piłkarzom dwa dni wolne, a na zajęciach zespół spotka się dopiero w środę. Wolnego nie ma tylko Patryk Stępiński, który w poniedziałek, podobnie jak ponad 333 tysiące jego rówieśników w całej Polsce, rozpoczął egzamin maturalny.

W poniedziałek piłkarz pisał egzamin z języka polskiego, a we wtorek matematykę. Został mu jeszcze język angielski. - Nie boję się żadnego z egzaminów, bo dobrze się do nich przygotowałem. Mam nadzieję, że pod koniec maja będę miał to wszystko za sobą - powiedział w rozmowie z oficjalną stroną internetową Widzewa obrońca łódzkiego klubu.

Wydaje się, że w sytuacji Widzewa łatwiej zdać egzamin maturalny, niż utrzymać ekstraklasę, ale nic nie jest jeszcze stracone. Tym bardziej, że wszystko idzie... zgodnie z planem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki