Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Widzew zremisował w tajnym sparingu. Czy taka konspiracja przyniesie efekt?

Dariusz Kuczmera
Dariusz Kuczmera
Piłka nożna. Widzew przyjmuje standardy gigantów światowego futbolu. Rozegrał sparingowy mecz z Inhułeć Petrow za zamkniętymi drzwiami. Nawet wyniku nie można się było dowiedzieć w trakcie gry.

Jeśli takie tajemnicze działania przyniosą pozytywny skutek – brawo. Jeśli nie – Widzew narazi się na śmieszność. Tajemnice przed meczem z Arką? A przed następnymi meczami już tajemnic nie będzie - wszyscy zobaczą, jak gra Widzew.
Przed sparingowym meczem w Turcji piłkarze Widzewa obejrzeli spotkanie Ligi Europy Barcelony z Napoli. Może dlatego łódzki klub „wszedł w buty” gigantów?
Przy okazji o sympatiach klubowych prosto z Turcji mówił Daniel Tanżyna.
- Są w Widzewie fani Barcelony, ale starszyzna Widzewa ogląda mecze razem z Pawłem Zielińskim i wtedy wiadomo, że kibicujemy Napoli - ujawnił sympatie klubowe Daniel Tanżyna.
Widzewiacy w takim gronie trzymają kciuki za brata Pawła - Piotra Zielińskiego, grającego w Napoli. I po półgodzinie meczu Barcelona - Napoli neapolitańska grupa widzewiaków przeżyła radosne chwile, bo Piotr Zielińskiego strzelił gola.
Paweł Zieliński nie gra w tak dobrym klubie, jak jego brat, ale jak zdradził trener łodzian Janusz Niedźwiedź, ten zawodnik dałby sobie radę nawet jako stoper, a wtedy zwolniłby miejsce na wahadle. Uniwersalny żołnierz z Pawła.
Ubolewamy nad brakiem Juliusza Letniowskiego. Kto będzie prowadzić grę? Julek miał konsultacje zagraniczne. - Musimy się uzbroić w cierpliwość - mówił trener Janusz Niedźwiedź. - Musi minąć jeszcze chwila, zanim zdecydujemy czy i ewentualnie gdzie przejdzie on operację. Na razie nie mamy co na niego liczyć.
Widzew dokonał ciekawych transferów w przerwie zimowej, ale zastępcy dla Juliusza Letniowskiego nie znalazł. To martwi.
Trener Janusz Niedźwiedź mówił też o Arce, która dwa dni przed Widzewem utajniła swój sparing z Chojniczanką. Trener Widzewa mówił: – Jeżeli w dzisiejszych czasach ktoś gra sparing, to trudno jest coś ukryć. Kwestia ustawienia Arki będzie nam znana i nie chodzi nam tylko o personalia czy formację, ale również o sposób naszej gry.
Pewnie tak samo o Widzewie mówi dziś trener Arki Ryszard Tarasiewicz.
O wczorajszym meczu z Inhułeć Petrowe możemy tylko napisać, że zakończył się remisem 1:1. Jak podaje strona widzewtomy.net, w 57. minucie na prowadzenie wyszedł Widzew, lecz niedługo później Inhułeć doprowadził do wyrównania za sprawą Rodneya Antwiego. Do ostatniego gwizdka nic się nie zmieniło i zakończyło się 1:1.

Trener Janusz Niedźwiedź powiedział po meczu: - Był to pożyteczny sprawdzian z mocnym przeciwnikiem z ukraińskiej ekstraklasy. Jest to zespół, który ma swoim składzie sporo indywidualności, ale również jako drużyna zaprezentował się dobrze. Teraz wracamy do Polski, by przygotować się do meczu z Arką - powiedział po spotkaniu trener Janusz Niedźwiedź. - Chcieliśmy zagrać na koniec obozu z mocnym przeciwnikiem, bo takich będziemy mieli w lidze. Myślę, że po Unionie - patrząc na jakość przeciwnika i poziom rozgrywek - był to nasz najmocniejszy rywal. To, co chcieliśmy zrobić, udało się zrobić. Jesteśmy z całego tego okresu zadowoleni, ale przed nami ostatni tydzień przed meczem z Arką. Skupiamy się na tym, żeby szczęśliwie wrócić do kraju i dobrze przygotować się do wznowienia ligi - podsumował szkoleniowiec Widzewa.

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki