Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Widzewiacy w komplecie przed sobotnim meczem z Zawiszą

Paweł Hochstim
Veljko Batrović nie zagrał w kadrze Czarnogóry w żadnym z dwóch meczów eliminacji MME
Veljko Batrović nie zagrał w kadrze Czarnogóry w żadnym z dwóch meczów eliminacji MME Krzysztof Szymczak
Trener Widzewa Rafał Pawlak po raz pierwszy od dziesięciu dni będzie miał w czwartek do dyspozycji wszystkich piłkarzy. W środę późnym wieczorem do Łodzi wrócili ostatni z kadrowiczów.

Przez ostatnie dni Pawlak nie mógł korzystać z Eduardsa Visnjakovsa, Mariusza Rybickiego, Krystiana Nowaka i Veljko Batrovicia. Ten pierwszy zaliczył dwa mecze w reprezentacji Łotwy - w ubiegłym tygodniu z Irlandią i w poniedziałek z angielskim klubem Yeowil Town, który występuje w The Championship, czyli w polskim odpowiedniku pierwszej ligi. Visnjakovs spędził dziewięćdziesiąt minut na boisku, a Łotysze wygrali 1:0.

W znacznie gorszym nastroju ze zgrupowania młodzieżowej reprezentacji Czarnogóry wrócił do Łodzi Batrović. Piłkarz nie zagrał bowiem w żadnym z dwóch meczów eliminacji Młodzieżowych Mistrzostw Europy, a tylko w jednym z nich - z Irlandią - siedział na ławce rezerwowych. Z kolei w spotkaniach reprezentacji do lat 20, która grała w Turnieju Czterech Narodów występowali Rybicki i Nowak.

W tym tygodniu jeden trening opuścił Marcin Kaczmarek, który dostał od trenera wolny poniedziałek na załatwienie spraw osobistych, ale od wtorku już normalnie ćwiczy.

Dobre wiadomości zaczynają dobiegać od graczy, którzy od dłuższego czasu leczą kontuzje. Do zajęć z piłką wrócił wreszcie Michał Jonczyk, który w kwietniu zerwał więzadła krzyżowe. Wszystko wskazuje na to, że wiosną będzie próbował walczyć o miejsce w składzie widzewskiej drużyny. Indywidualnie trenują także Michał Płotka, David Kwiek i Tomasz Kowalski, którzy również do normalnych treningów wrócą dopiero zimą.

Widzewiacy najbliższy mecz ligowy rozegrają w sobotę o godz. 15.30 w Bydgoszczy z Zawiszą, ale z Łodzi wyjadą już piątek. Szefowie klubu chcą, by zawodnicy odpowiednio wypoczęci przystąpili do sobotniego spotkania, które będzie niezwykle ważne. Łodzianie mają szanse na korzystny wynik, tym bardziej, że w Zawiszy nie będzie mógł zagrać jeden z najlepszych środkowych pomocników ekstraklasy Herold Goulon, który będzie pauzował za czerwoną kartkę, którą zobaczył w Chorzowie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki