Kierowcy utknęli w poniedziałek rano w korkach na al. Włókniarzy. Przyczyną było zamknięcie ruchu na równoległej al. Unii Lubelskiej.
- Jechałam al. Włókniarzy z północy na południe o godz. 9.30, czyli już po godzinach szczytu komunikacyjnego. Korek zaczął się od Lutomierskiej, przed Drewnowską. Stamtąd jechałam do ul. Legionów aż 45 minut. A przecież to tylko 2 km - denerwowała się Czytelniczka, która w poniedziałek utknęła w korkach.
Jej zdaniem problemy z przejazdem aleją Włókniarzy zaczęły się już w piątek, gdy zamknięto aleję Unii. Kłopoty kierowców dotyczyły też zamknięcia przejazdu pod wiaduktem na Drewnowskiej. W okolicy wiaduktu również tworzyły się korki.
Przypomnijmy, że w piątek na al. Unii między Srebrzyńską i Drewnowską rozpoczęły się prace remontowe. W połowie wakacji zostaną one przeniesione na odcinek od Srebrzyńskiej do Konstantynowskiej. ZDiT proponuje objazd przez ul. Solec i Srebrzyńską. Prace mają zakończyć się na przełomie sierpnia i września, czyli przed mistrzostwami świata w siatkówce, które będą rozgrywane m.in. w pobliskiej Atlas Arenie.
- Będziemy przyglądać się utrudnieniom na al. Włókniarzy - zapowiedział Wojciech Kubik, rzecznik ZDiT, który w poniedziałek osobiście sprawdzał organizację ruchu wokół remontów prowadzonych na al. Unii i... nie dostrzegł zwiększonego ruchu pojazdów na Włókniarzy. - Być może wydłużymy zielone światła na Włókniarzy, ale nie zawsze to się sprawdza. Poszukamy też innych rozwiązań, aby usprawnić przejazd.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?