Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Większe korki na Włókniarzy. ZDiT szuka rozwiązania

Marcin Bereszczyński
Prace na al. Unii spowodowały zakorkowanie al. Włókniarzy
Prace na al. Unii spowodowały zakorkowanie al. Włókniarzy Łukasz Kasprzak
Remont al. Unii spowodował, że zakorkowały się sąsiednie ulice. Równoległa aleja Włókniarzy w godzinach szczytu stała się nieprzejezdna. Zarząd Dróg i Transportu obiecuje, że postara się znaleźć rozwiązanie, aby usprawnić przejazd.

Kierowcy utknęli w poniedziałek rano w korkach na al. Włókniarzy. Przyczyną było zamknięcie ruchu na równoległej al. Unii Lubelskiej.

- Jechałam al. Włókniarzy z północy na południe o godz. 9.30, czyli już po godzinach szczytu komunikacyjnego. Korek zaczął się od Lutomierskiej, przed Drewnowską. Stamtąd jechałam do ul. Legionów aż 45 minut. A przecież to tylko 2 km - denerwowała się Czytelniczka, która w poniedziałek utknęła w korkach.

Jej zdaniem problemy z przejazdem aleją Włókniarzy zaczęły się już w piątek, gdy zamknięto aleję Unii. Kłopoty kierowców dotyczyły też zamknięcia przejazdu pod wiaduktem na Drewnowskiej. W okolicy wiaduktu również tworzyły się korki.

Przypomnijmy, że w piątek na al. Unii między Srebrzyńską i Drewnowską rozpoczęły się prace remontowe. W połowie wakacji zostaną one przeniesione na odcinek od Srebrzyńskiej do Konstantynowskiej. ZDiT proponuje objazd przez ul. Solec i Srebrzyńską. Prace mają zakończyć się na przełomie sierpnia i września, czyli przed mistrzostwami świata w siatkówce, które będą rozgrywane m.in. w pobliskiej Atlas Arenie.

- Będziemy przyglądać się utrudnieniom na al. Włókniarzy - zapowiedział Wojciech Kubik, rzecznik ZDiT, który w poniedziałek osobiście sprawdzał organizację ruchu wokół remontów prowadzonych na al. Unii i... nie dostrzegł zwiększonego ruchu pojazdów na Włókniarzy. - Być może wydłużymy zielone światła na Włókniarzy, ale nie zawsze to się sprawdza. Poszukamy też innych rozwiązań, aby usprawnić przejazd.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki