- Postać kurki powstała kilka lat temu i pojawia się regularnie na jarmarkach wielkanocnych w różnych miejscach - mówi Megi Holi. - Jest symbolem odrodzenia i nowego życia, ma żółte piórka i czerwony dzióbek, a w koszyczku nosi jajka.
Na Piotrkowskiej kurka wzbudzała wielkie zainteresowanie, przechodnie chętnie się przy niej zatrzymywali, zagadywali, robili wspólne zdjęcia, niektórzy nawet chcieli zaprosić ją na randkę. Kurka śpiewała piosenki i tańczyła.
- Przygotowanie stroju zajęło mi około 2-3 godzin - mówi performerka. - Kostium jest ciężki, więc muszę zawsze zabezpieczyć biodra i stopy, bo na nich spoczywa cały ciężar i łatwo dochodzi do nieprzyjemnych otarć. Do przygotowań zaliczam także kwestie merytoryczne, czyli zebranie jak największej liczby informacji o Wielkanocy i jej zwyczajach, no i pozytywne nastawienie, które pomaga mi wejść w rolę.
Jeśli pogoda dopisze, wielkanocną kurkę będzie można spotkać w mieście także przez wszystkie świąteczne dni.
- Chcę przypomnieć dawne wielkanocne tradycje, kiedy ludowi artyści wychodzili na ulice i animowali przestrzeń - mówi Megi Holi. - Sprawianie ludziom radości i wywoływanie uśmiechu na ich twarzach to moja pasja, pozytywne interakcje z nimi dają mi mnóstwo energii, którą przekładam na tworzenie kolejnych fantastycznych postaci.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?