Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wielki hałas o hałas na Piotrkowskiej, czyli o ciszy nocnej w centrum

Błażej Lenkowski
Błażej Lenkowski, politolog, prezes Fundacji Industrial.
Błażej Lenkowski, politolog, prezes Fundacji Industrial. archiwum
Klubokawiarnia Chłodna 25 to do niedawna jedno z kultowych punktów na mapie Warszawy. Miejsce wypełnione kulturą, debatą, ideami oraz zabawą i gwarem. Zgodnie z nowoczesnymi teoriami dotyczącymi budowania bogactwa miast, tworzenia i przyciągania tzw. klasy kreatywnej, takie miejsca są prawdziwym skarbem. To tam zdolni ludzie z potencjałem mogą się spotykać, poznawać, dyskutować, wzajemnie inspirować - a w efekcie przyciągać sobie podobnych, generować ciekawe inicjatywy i, co za tym idzie, miejsca pracy o dużym potencjale. Niestety, dziś klubokawiarnia zamarła. Na skutek protestów mieszkańców w sprawie zakłócania ciszy nocnej klub stracił koncesję na alkohol, co dla takiego miejsca jest wyrokiem. Warszawa straciła fantastyczną przestrzeń - i to nie po raz pierwszy.

Przywileje i niedogodności życia w centrum
O tym, czy miasto jest żywotne, czy posiada ducha, czy wciąż jest młode, dynamiczne i rozwija się ekonomicznie, świadczy liczba osób i hałas w jego centrum wieczorami. Jeśli śródmieście po zmroku jest pełne gwaru, rozmów, muzyki i zabawy, znaczy to, że miasto zmierza w dobrym kierunku. To taki papierek lakmusowy.

Dlatego tak niezwykle zaniepokoiły mnie ostatnie głosy niektórych mieszkańców ul. Piotrkowskiej, skarżących się do władz miasta na wieczorne i nocne hałasy dobiegające z klubów, ogródków, kawiarni oraz rozmawiających i bawiących się tam ludzi. Trzeba zdać sobie sprawę z faktu, że życie w każdej z dzielnic oznacza różne przywileje i niedogodności. Decyzja o zamieszkaniu w określonym miejscu powinna być racjonalna. Jeśli ktoś chce być w środku wydarzeń, mieć blisko najważniejsze punkty kultury i spotkań, innych ludzi, tłumy, muzykę i zabawę - powinien zamieszkać w centrum, najlepiej na ulicy Piotrkowskiej. Natomiast jeśli komuś obsesyjnie przeszkadza hałas, chce mieć święty spokój, żyć z daleka od ludzi, imprez, festiwali - ma do tego prawo i powinien zamieszkać na przedmieściach albo w podłódzkiej wsi. Wówczas można oczekiwać spokoju, ale np. w zamian trzeba pogodzić się z dalekimi dojazdami do pracy czy do kina. Natomiast, jeśli ktoś chce korzystać z przywilejów mieszkania w centrum, powinien zaakceptować związane z tym niedogodności.

Trzeba zmienić przepisy dotyczące zakłócania ciszy nocnej
Wydaje mi się, że najwyższy czas, aby w tym duchu zmieniać przepisy dotyczące zakłócania ciszy nocnej. Strefy ścisłego centrum wielkich miast powinny być z tych przepisów wyłączone. O ile w Warszawie może zaistnieć problem ze zdefiniowaniem tzw. ścisłego centrum, to akurat w Łodzi nie powinno być z tym najmniejszego problemu. Powinno zależeć nam na tym, aby śródmieście było miejscem gwaru, rozrywki i radości.

Nie likwidujmy wieczornego życia na Piotrkowskiej
Oczywiście wolałbym, aby nie były to "pijalnie" z tanim alkoholem, tylko restauracje, elegancje kluby muzyczne, świetlice kulturalne, miejsca koncertów, ale nie można wylać dziecka z kąpielą, atakując tzw. pijalnie, które, jak widać, cieszą się dużym powodzeniem. Porządku powinny strzec policja i straż miejska, co zresztą czynią chyba coraz lepiej po tragicznym wypadku z lutego tego roku. Łódź nie może sobie pozwolić na utratę swojej szczególnej wizytówki, jaką mimo wszystko jest ulica Piotrkowska wieczorami.

Grzegorz Lewandowski, szef klubokawiarni Chłodna, dziś współprowadzi dwie nowe inicjatywy w Warszawie: Bar Studio i szczególnie ciekawą świetlicę PAŃSTWO-MIASTO. Trzymam za te inicjatywy kciuki i chciałbym, aby jak najwięcej takich projektów pojawiało się w Łodzi. Mam nadzieję, że władze miasta będą sojusznikiem "Łodzi gwaru".

Autor jest politologiem, prezesem Fundacji Industrial (Liberte, Szósta Dzielnica, 4liberty.eu)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Wielki hałas o hałas na Piotrkowskiej, czyli o ciszy nocnej w centrum - Dziennik Łódzki

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki