Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wielkie liczenie łódzkich bezdomnych

Matylda Witkowska
Nikt nie wie ilu bezdomnych tuła się po Łodzi
Nikt nie wie ilu bezdomnych tuła się po Łodzi DziennikŁódzki/archiwum
W grudniu i w styczniu odbędzie się pierwsze w Łodzi liczenie bezdomnych. Obecnie Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej szacuje ich liczbę na tysiąc, Towarzystwo Opieki im. Św. Brata Alberta na pięć tysięcy. Ilu ich jest naprawdę?

Łódzkie placówki oferujące nocleg bezdomnym mają 450 miejsc. I choć w sezonie zimowym korzysta z nich więcej osób, i tak większość bezdomnych pozostaje poza systemem opieki. Jedną z nich jest pani Dorota. Ma 35 lat i troje dzieci w rodzinach zastępczych. Po Łodzi tuła się od wiosny. - Mieszkanie straciłam kilka lat temu. Potem mieszkałam trochę u rodziny - opowiada.

Teraz sypia z konkubentem i znajomym na klatkach schodowych w okolicach placu Barlickiego. - Nie chcę spać w noclegowni. Koleżanka raz tam była i jej się nie podobało - relacjonuje pani Dorota. Liczenie bezdomnych jej się podoba. - Chętnie dam się spisać, czemu nie? - zapewnia.

Spis to projekt realizowany w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej. Około 120 wolontariuszy: głównie studentów oraz streetworkerów w towarzystwie strażników miejskich i policji jednej nocy obejdzie podzielone na sektory miasto. Zajrzą m.in. do ogródków działkowych, kanałów przy alei Włókniarzy i byłego szpitala Heleny Wolf - wszędzie tam gdzie lubią nocować bezdomni.

- Obecnie zbieramy dane o miejscach wykorzystywanych przez bezdomnych. Jeśli mieszkańcy Łodzi znają takie miejsca, mogą je do nas zgłaszać - mówi Igor Mertyn, rzecznik prasowy MOPS.

Wolontariusze spiszą wiek, płeć, wykształcenie i doświadczenie zawodowe łódzkich kloszardów. - Chcemy dowiedzieć się o nich jak najwięcej, by skutecznie pomóc im w wychodzeniu z bezdomności - mówi Igor Mertyn.

Badanie przeprowadzone będzie 25 stycznia. Jednak już w grudniu, pierwszej bardziej mroźnej nocy przeprowadzony będzie pilotaż. - Badanie prowadzone jest zimą i w nocy, bo wtedy bezdomni gromadzą się w stałych miejscach i łatwiej jest ich policzyć - mówi Mertyn.

Wyniki mają być znane w lutym. Na ich podstawie ma być utworzona mapa łódzkiej bezdomności. Badania prowadzone są ze środków na bieżącą działalność MOPS. Podobne liczenie bezdomnych prowadzą regularnie miasta na Pomorzu, m.in. Słupsk i Koszalin.

- To dobry pomysł, bo o bezdomnych nie wiemy wiele. Nie wszyscy chcą przyjść do noclegowni, bo obowiązuje w nich zakaz picia alkoholu - mówi Wielisława Rogalska, prezes łódzkiego oddziału Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta.

Damy ci więcej - zarejestruj się!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki