Do piątkowego czyszczenia łódzkiego deptaku, na pokaz którego zaproszono media, nie użyto specjalistycznej maszyny do usuwania m.in. tłuszczu z kebabów czy gum. Miasto zakupiło ją trzy lata temu za 850 tys. zł. Specjalistyczny sprzęt obecnie należy do Łódzkiego Zakładu Usług Komunalnych, któremu magistrat zlecił utrzymanie czystości na Piotrkowskiej.
- Jednak ŁZUK odpowiada na razie za te odcinki Piotrkowskiej, na których nie jest prowadzony remont. Utrzymanie czystości na pozostałych leży w gestii firmy Strabag, wykonawcy robót - podkreśla Małgorzata Gajecka, zastępca dyrektora Wydziału Gospodarki Komunalnej.
Dlatego dopiero od przyszłego tygodnia miejska maszyna będzie mogła wjechać na odcinek Piotrkowskiej od pl. Wolności do ul. Rewolucji 1905 r. Być może w poniedziałek ostatecznie też zostaną odebrane roboty na odcinku Piłsudskiego - Zamenhofa, dlatego Strabag będzie go czyścił w sobotę.
- W poniedziałek przeprowadzimy tam odbiór końcowy, jeżeli nie będzie większych usterek oddamy odcinek do ruchu - mówi Grzegorz Nita, dyrektor Zarządu Dróg i Transportu.
Na razie Wydział Gospodarki Komunalnej nie wie, ile będzie kosztowało sprzątnie Piotrkowskiej ani jaki będzie harmonogram tych prac. Dopiero w piątek urzędnicy otrzymali wytyczne od wykonawcy robót dotyczące środków, których można używać do czyszczenia granitowej kostki.
- A od tego będą zależały koszty utrzymania Piotrkowskiej - wyjaśnia Gajecka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?