Wiemy, którędy przejdzie linia Kolei Dużych Prędkości. Bez protestów się nie obejdzie

Wicepremier Piotr Gliński oraz minister Marcin Horała odpowiedzialny za sprawy związane z transportem lotniczym i budową Centralnego Portu Komunikacyjnego ,,Solidarność’’ przedstawili wczoraj podczas konferencji prasowej na Dworcu Fabrycznym wybrany przez spółkę CPK wariant przebiegu trasy 140-kilometrowego odcinka Kolei Dużych Prędkości Warszawa – Łódź.

– Spółka CPK udowadnia, że inwestycje kolejowe można realizować szybciej, przy zachowaniu najwyższych standardów. Rok temu, w obecności premiera Morawieckiego, na modernizowanej stacji Warszawa Zachodnia został podpisany kontrakt na studium techniczno-ekonomiczno-środowiskowe dla linii dużych prędkości Warszawa-Łódź. Zaledwie 12 miesięcy później, na Dworcu Łódź Fabryczna, spółka wskazała jej rekomendowany przebieg, czyli tzw. wariant inwestorski. To rekordowe tempo, nienotowane przy tak dużych inwestycjach od wielu lat – mówi Marcin Horała.

Jaki wariant wybrano? Obaj politycy zapewniali, że najbardziej optymalny - najmniej ingerujący w zabudowę, najtańszy i najkrótszy. Linia KDP będzie biegła na długim odcinku obok istniejącej autostrady A2. Dopiero w rejonie Łyszkowic odejdzie od niej na południe, przejdzie przez Kołacin i dotrze do Brzezin. Tu przewidziano stację kolejową dla pociągów aglomeracyjnych i dalekobieżnych. Później kolej przejdzie przez sam środek Lasu Wiączyńskiego, przez autostradę A1 i przez ulicę Frezjową w Mileszkach. Tam zaplanowano odgałęzienie na Widzew, natomiast sama linia KDP przejdzie na południe od ul. Henrykowskiej i łagodnym łukiem połączy się z istniejącą linią Koluszki - Łódź Fabryczna w rejonie ul. Wagonowej tuż przed Łodzią Niciarniana.

Podczas spotkania nie obyło się bez protestów mieszkańców Brzezin, którzy obawiają się, że budowa linii KDP pozbawi ich domów i gruntów. Minister Horała obiecał wrócić do rozmów na ten temat.