Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wieszczycki i... Probierz poprowadzą ŁKS w meczu z Ruchem

Dariusz Kuczmera
Wieszczycki skonsultuje skład ŁKS-u z Probierzem
Wieszczycki skonsultuje skład ŁKS-u z Probierzem Krzysztof Szymczak
Legenda ŁKS Tomasz Wieszczycki jak Lech Wałęsa może powiedzieć: "Nie chcem, ale muszem". Właśnie objął stanowisko tymczasowego trenera drużyny osieroconej przez Michała Probierza. W sobotnim (godz. 15.45) meczu z Ruchem Chorzów na stadionie przy al. Unii popularny "Wieszczu" usiądzie na ławce, ale skład skonsultuje z... Michałem Probierzem, nowym szkoleniowcem Arisu Saloniki.

- Plan treningów i ustawienie drużyny omówię z Michałem Probierzem przez telefon - powiedział nowy trener łodzian.

Piłkarską wiedzę Tomasz Wieszczycki ma ogromną, wielu wróżyło mu trenerską karierę, choć on sam nie palił się do tej roboty. Pięć lat temu uzyskał trenerskie uprawnienia i niedługo później otrzymał pierwszą propozycję pracy w poważnym klubie. W maju 2008 roku prezes PGE GKS Bełchatów Zdzisław Drobniewski zamierzał zatrudnić Tomasza Wieszczyckiego w swoim klubie po odejściu Oresta Lenczyka.

Czytaj więcej: Tomasz Wieszczycki zastąpi Michała Probierza (na razie)

Obaj panowie nie osiągnęli porozumienia, więc Zdzisław Drobniewski zatrudnił Pawła Janasa. Sam fakt, że wyżej ceniony był ełkaesiak od widzewiaka, a zarazem byłego selekcjonera wystawia jak najlepsze świadectwo nowemu tymczasowemu trenerowi ŁKS.

Pierwszym kandydatem do objęcia schedy po Michale Probierzu był drugi jego asystent (pierwszy, czyli Bartłomiej Zalewski też wyjechał do Salonik) - Krzysztof Adamowicz. Nie spełniał jednak wszystkich warunków, nie ma licencji do prowadzenia drużyny ekstraklasy. Uprawnienia Tomasza Wieszczyckiego są dużo większe, więc bez problemów powinien otrzymać warunkową zgodę PZPN na pracę w ekstraklasie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki