Więźniowie z Łowicza rozmawiają ze swoimi rodzinami przez Skype'a

- W 15 wybranych więzieniach w Polsce trwa pilotażowy program, umożliwiający skazanym utrzymywanie więzi z rodziną za pośrednictwem komunikatora Skype - tłumaczy kapitan Bartłomiej Turbiarz, rzecznik dyrektora okręgowego Służby Więziennej w Łodzi. - Od kwietnia instalujemy infrastrukturę, zapewniającą skazanym łączność, testujemy sprzęt i połączenia. Pierwsi skazani już rozmawiają przez internet z bliskimi. Nowatorska forma kontaktu skazanych z osobami z zewnątrz możliwa jest dzięki zapisowi kodeksu karnego wykonawczego. Dopuszcza on inne środki łączności (oprócz widzeń, korespondencji, rozmów telefonicznych, paczek i przekazów pieniężnych) w kontaktach skazanych z rodzinami i osobami bliskimi.

Założeniem pilotażu jest, aby w pierwszej kolejności z możliwości programu Skype mogli korzystać skazani, będący rodzicami dzieci w wieku do 15 lat. Czas połączenia wynosi zazwyczaj około 30 minut.

- W świetlicy zakładu karnego znajdują się dwa komputery, z których mogą korzystać skazani. Dziennie, za wyjątkiem sobót i niedziel, z możliwości wideo-rozmowy korzysta 10 osadzonych, przebywających w zakładzie karnym typu półotwartego - mówi kapitan Turbiarz.

- Kontaktowanie się skazanych za pośrednictwem komunikatora internetowego umożliwia osadzonym przede wszystkim utrzymywanie częstszego kontaktu z osobami bliskimi, bardziej aktywne uczestniczenie w życiu rodziny, wspólne podejmowanie decyzji. Nie wszyscy osadzeni w zakładach karnych to osoby całkowicie niewydolne wychowawczo. Poza tym niektórych rodzin nie stać na częste przyjazdy na widzenia do zakładu karnego.

Pilotażowy program zakończy się w sobotę 31 maja. Po tym terminie Służba Więzienna podsumuje wyniki testów, ewentualne problemy oraz efekty funkcjonowania Skype'a w więzieniach. Od wyników analizy zależeć będzie dalsza przyszłość tej formy kontaktu skazanych z rodziną.

- Jestem zadowolony, że coś takiego funkcjonuje w więzieniu. Tutaj najważniejszy jest codzienny kontakt z rodziną, a przede wszystkim z dziećmi, które nie muszą widzieć krat, aby spotkać się z ojcem - mówi jeden z osadzonych, korzystających ze Skype'a.