Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wilki Łódzkie są głodne kolejnych sukcesów

Wojciech Grzegorczyk
Wyróżnieni gracze Wilków, od lewej: Tomasz Kowalczyk, Borys Bednarek, Łukasz Fijałkowski, Jarosław Kalita i Bartłomiej Knap
Wyróżnieni gracze Wilków, od lewej: Tomasz Kowalczyk, Borys Bednarek, Łukasz Fijałkowski, Jarosław Kalita i Bartłomiej Knap Szymon Olejniczak
Zawodnicy Wilków Łódzkich spotkali się w sobotę na podsumowaniu ostatniego sezonu i swojej historii. Rozdano również nagrody indywidualne.

W centrum Verasport (ul. Siewna 15) gracze futbolu amerykańskiego wspominali początki tej dyscypliny w regionie łódzkim. Wszystko zaczęło się w 2006 roku, kiedy kilka osób zafascynowanych futbolem amerykańskim założyło Torpedy Łódź.

- Zaczynaliśmy bez sprzętu i bez infrastruktury. Przez cały rok trenowaliśmy na kawałku pola w Parku 3 Maja - wspomina Bartłomiej Knap, gracz Wilków.

Uczestnicy sobotniego spotkania mieli okazję przypomnieć sobie te organizowane „na dziko” treningi, oglądając filmy z tamtego okresu. Nie można jednak było odmówić im motywacji i chęci rozwoju. Dodatkową zachętą do uprawiania futbolu amerykańskiego było sprowadzenie amerykańskiego szkoleniowca - Adama Schaechtera, który przyczynił się do rozwoju myśli szkoleniowej w Łodzi.

Niestety Torpedy rozpadły się, czego powodem był przede wszystkim brak odpowiedniej liczby ludzi.

Pomysłodawcą założenia drużyny w Pabianicach był Jarosław Kalita, który jest obecnie prezesem Wilków. Rok 2011 wyznaczył nowy szlak w funkcjonowaniu futbolu amerykańskiego w regionie łódzkim. Wilki wystąpiły wtedy w lidze ósemek w Grupie Centralnej. Po roku wystartowały już w 11-osobowych rozgrywkach w II PLFA. Wygrały pięć meczów z sześciu, a dzięki wygranej w fazie play-off awansowały do I ligi. Tutaj Wilki w ośmiu meczach zanotowały trzy zwycięstwa i o pozostanie w I PLFA musiały zagrać w barażach, co na szczęście zakończyło się sukcesem.

Do ostatniego sezonu zespół przystąpił z mniejszą liczbą graczy, ale wielką pasją, która zaprocentowała przy ostatecznych rezultatach. Dzięki pięciu zwycięstwom i trzem porażkom w Grupie Północnej futboliści z łódzkiego zmierzyli się w barażach o Topligę z Kraków Kings. Niestety Królowie okazali się zbyt mocni, ale mimo to sezon 2015 z pewnością należy zaliczyć do udanych, a 11. miejsce w Polsce wśród wszystkich drużyn PLFA, których jest ponad 100, ujmy nie przynosi.

Podczas uroczystości w Verasport nagrodzono kilku zawodników, którzy wyróżnili się w ostatnim sezonie. Nagrody specjalne otrzymali Tomasz Kowalczyk i Jarosław Kalita (który zdobył także nagrody w kategoriach Najlepszy gracz obrony i MVP). Najlepszym pierwszoroczniakiem został Łukasz Fijałkowski. Borysa Bednarka uznano za najlepszego atakującego, a Bartłomieja Knapa za najlepszego liniowego.

- Wiemy, jakie mamy braki i co musimy poprawić w nadchodzącym sezonie, żeby wypaść jeszcze lepiej - mówi Bartłomiej Knap. - Plan minimum na najbliższy sezon to faza play-off - dodaje liniowy Wilków.

Zespół rozwija się bardzo szybko i można zaobserwować wielkie zmiany w stosunku do tego, jak wyglądały przygotowania z czasów Torped. Więcej osób jest zaangażowanych w budowę zespołu, zawodnicy mają lepszy sprzęt i wdrażane są coraz nowsze metody treningowe.

Drużyna zamierza przenieść się do Łodzi i wystartować w otwartych konkursach, co może zaowocować dotacjami na zespół. Wilki planują stworzyć drużynę juniorską. Prowadzą rekrutacje do swojej ekipy. Biorą udział w licznych akcjach i współpracują m.in. z Fundacją Krwinka czy Forum Łódzkich Motocyklistów. Angażują się w liczne promocje na terenie ZOO czy Manufaktury, organizują pokazy futbolu flagowego w przedszkolach i szkołach. Wszystko z myślą o rozwoju futbolu amerykańskiego w Łodzi i regionie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki