Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Windykator odbierze zaległości czynszowe łodzian

Marcin Bereszczyński
Władze miasta zamierzają odzyskać należności z tytułu niezapłaconych czynszów za najem lokali użytkowych i mieszkań
Władze miasta zamierzają odzyskać należności z tytułu niezapłaconych czynszów za najem lokali użytkowych i mieszkań Grzegorz Gałasiński/archiwum Dziennika Łódzkiego
Najemcy lokali użytkowych są winni gminie Łódź 185 mln zł. Z odsetkami to prawie 300 mln zł. Rekordzista ma 738,2 tys. zł długu.

Najemcy lokali użytkowych, którzy mają zaległości w płaceniu czynszu gminie Łódź, mogą spodziewać się niebawem wizyty windykatora. Urząd Miasta Łodzi postanowił ściągnąć zaległe czynsze przy pomocy specjalistów. Przetarg, w którym będzie wybrana firma windykacyjna, powinien zostać rozstrzygnięty w lutym.

Jeszcze w grudniu wydane zostało zarządzenie prezydent Łodzi dotyczące utworzenia tzw. inkasa pakietu wierzytelności. Jest to pełen wykaz należności czynszowych za lokale użytkowe. Lista dłużników liczy 93 pozycje, a łączna kwota należności z odsetkami to ponad 73 mln zł. Rekordzista ma do zapłacenia 738,2 tys. zł. Zalega od lutego 2001 r. Początkowo jego dług wynosił "zaledwie" 67,9 tys. zł, ale przez 13 lat narosły gigantyczne odsetki. Inny dłużnik ma do zapłacenia 575,9 tys. zł. Zalega z czynszem od listopada 2011 r. Odsetki to połowa kwoty, którą obecnie ma do zapłacenia.

Wśród dłużników jest wielu najemców lokali użytkowych, którzy mają zaległości wynoszące ponad 100 tys. zł. Jest ich aż 29. Jest też dłużnik, który zalega zaledwie 105 zł.

Jeden z najemców nie uregulował zadłużenia za lokal użytkowy od 30 stycznia 1997 r. Oprócz niego jest jeszcze jeden dłużnik z należnością z lat 90. Nie płaci od połowy 1998 r. Narastające odsetki spowodowały, że obecnie jego dług jest ponad 7 razy większy, niż 16 lat temu. Na liście są też firmy, które nie płacą od października ubiegłego roku. Do nich też wkrótce zapuka windykator.

Urząd Miasta Łodzi początkowo zamierzał sprzedać długi najemców, ale prawnicy sprzeciwili się tej formie ściągania należności. Uznali, że może to być uznane za niezgodne z prawem. Dlatego polecili tzw. obrót wierzytelnościami. Zadaniem firmy windykacyjnej, która wygra przetarg, będzie ściągnięcie pieniędzy dla miasta w zamian za prowizję. Kwota tej prowi-zji będzie decydującym kryterium w przetargu na wyłonienie windykatora.

Dla firm windykacyjnych oferta miasta jest bardzo atrakcyjna. Nie kupią bowiem długów, których nie da się ściągnąć, a zarobią jedynie na tych dłużnikach, od których uda im się odzyskać pieniądze.

Łódzki magistrat postanowił zwrócić się do windykatorów, bo urzędowe metody ściągania długów nie były skuteczne. Skuteczności zabrakło nawet wtedy, gdy na początku ubiegłego roku miasto postanowiło wypowiedzieć umowy najmu, jeśli dłużnicy nie zapłacili należności w ciągu 30 dni od wezwania do zapłaty.

Magistrat zamierzał ściągać długi z pomocą windykatorów już w 2011 r. Dopiero w tym roku stanie się to faktem.

Urząd Miasta Łodzi szykuje się również do windykacji długów za niepłacenie czynszów w mieszkaniach komunalnych. Władze Łodzi obiecują, że nie zamienią się w bezwzględnego komornika. Najpierw chcą stworzyć bazę dłużników, w której znajdą się kwoty zadłużenia, a także przyczyny zaległości czynszowych. Jeśli okaże się, że kogoś stać na opłacanie czynszu, a tego nie robi, zostanie zmuszony do uregulowania należności. Pozostali mają być objęci opieką miasta.

Zaległości z tytułu najmu miejskich lokali użytkowych i mieszkalnych sięgają 185 mln zł. Z odsetkami to prawie 300 mln zł.

Ściągalność czynszu waha się w ostatnim czasie od 87 do 88 proc. W październiku miasto ściągnęło od najemców rekordowo dużo, bo 93 proc.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki