Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Windykator ścigał 18-latkę za dług sprzed jej urodzenia. Zawarto ugodę

Agnieszka Olejniczak
Ewelina do 25 grudnia ma zapłacić  windykatorowi 15 tys. złotych
Ewelina do 25 grudnia ma zapłacić windykatorowi 15 tys. złotych Agnieszka Olejniczak
Szczęśliwy koniec bardzo bulwersującej sprawy. 18-letnia Ewelina Tomczyk spod Błaszek w powiecie sieradzkim, na której ciąży dług zaciągnięty przez ojca jeszcze przed jej urodzeniem, nie straci gospodarstwa po rodzicach, choć będzie musiała zapłacić 15 tys. zł. W piątek w sądzie została zawarta ugoda.

18-latka została obciążona długiem wpisanym do hipoteki gospodarstwa, jakie odziedziczyła wraz z bratem po rodzicach. Ojciec zaciągnął kredyt, a bank wpisał przymusową hipotekę na ok. 15 tys. zł w 1993 roku, gdy Eweliny nie było jeszcze na świecie. Kiedy osiągnęła pełnoletność, z sądu elektronicznego przyszedł nakaz zapłaty. Nie tylko kwoty zadłużenia, ale i odsetek za 20 lat. Mogło to być nawet 100 tys. zł.

Windykator, który kupił dług ojca Eweliny, zgodził się na rozwiązanie, które zakłada, że do 25 grudnia otrzyma 15 tys. zł. A do 15 stycznia ma zostać wykreślona hipoteka z księgi wieczystej nieruchomości. Ugoda obejmuje wszelkie roszczenie, również wobec starszego brata Eweliny, który jest współwłaścicielem gospodarstwa, ale przebywa za granicą i nie ma z nim kontaktu.

- Wreszcie wszystko załatwione - cieszy się Szczepan Juszczak, zastępczy ojciec Eweliny. - Nie można przecież sieroty dać skrzywdzić.

Ewelina i bez długu jest skrzywdzona przez los. Wychowuje się w rodzinie zastępczej od czasu gdy miała dwa lata. Wtedy w wypadku zginęła jej mama. Kilka lat temu zmarł ojciec, a brat wyjechał z kraju. Windykator, który kupił dług, doprowadził do postępowania spadkowego. Niepełnoletnia przyjęła 5 ha ziemi i zrujnowany dom. A gdy dziewczyna w sierpniu skończyła 18 lat, windykator zdobył sądowy nakaz zapłaty. Odwołanie od niego rozpatrywał Sąd Rejonowy w Sieradzu.

Ewelina zapłaci dług zaciągnięty przez ojca z pieniędzy, jakie dostała jako odszkodowanie po śmierci matki. I liczy, że to kończy jej kłopoty. - Będę mogła spokojnie spać - cieszy się Ewelina. - Najważniejsze, że ten pan zszedł z hipoteki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki