Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Windykatorzy ścigają kobietę od 9 lat za dług, którego nie było

Alicja Zboińska
Mandat został wystawiony w styczniu 2004 roku przez firmę Windex, która wówczas kontrolowała bilety w komunikacji miejskiej w Łodzi
Mandat został wystawiony w styczniu 2004 roku przez firmę Windex, która wówczas kontrolowała bilety w komunikacji miejskiej w Łodzi Krzysztof Szymczak/archiwum Dziennika Łódzkiego
W 2004 r. łódzki Zarząd Dróg i Transportu anulował mandat pani Helenie. W tym roku firma windykacyjna chciała znów odzyskać dług.

Nie było jej nawet w autobusie, a niesłusznie nałożony mandat został anulowany. Mimo to pani Helena z Łodzi przez ponad dziewięć lat walczy z firmami, które żądały od niej spłaty długu z odsetkami. Po naszej interwencji sprawa została wreszcie zamknięta.

- Mandat został wystawiony w styczniu 2004 roku przez firmę Windex, która wówczas kontrolowała bilety w komunikacji miejskiej w Łodzi - opowiada pan Lech, mąż pani Heleny. - Wynikało z niego, że żona jechała nocnym autobusem. Nie zgadzały się jednak ani adres, ani numer dowodu. Żonie udało się wyjaśnić sprawę w Zarządzie Dróg i Transportu w Łodzi, który we wrześniu 2004 anulował mandat. Gdy otrzymaliśmy decyzję, byliśmy pewni, że sprawa została wyjaśniona i zamknięta. Powiadomiona została też firma Windex.

Jednak się mylili. Po pięciu latach odezwała się firma windykacyjna z Warszawy. Pani Helena wysłała kopię decyzji ZDiT. I ponownie sądziła, że to koniec kłopotów i znów się pomyliła. W 2011 roku zapłaty anulowanego mandatu wraz z odsetkami zażądała firma Intrum Justitia.

CZYTAJ TEŻ: Adwokat: Komornik może zająć pensję osobie, która nawet nie wiedziała, że jest dłużnikiem

- Mieliśmy tego dosyć, po raz kolejny ścigano nas za nieistniejący dług - irytuje się pan Lech. - Uznaliśmy, że nie będziemy po raz kolejny przekazywać pisma od ZDIT-u, niech firmy windykacyjne wyjaśnią to między sobą. Przecież nawet gdyby dług nie był anulowany, i tak byłby przedawniony. Czekaliśmy cierpliwie na moment, gdy pisma od windykatorów przestaną do nas przychodzić i wreszcie skończą się telefony od nich.

Firma Windex już nie istnieje. Gdy skontaktowaliśmy się z firmą Intrum Justitia i poinformowaliśmy o anulowaniu mandatu przez ZDiT, została podjęta decyzja o zakończeniu windykacji.

- W każdej umowie cesji wierzytelności znajduje się zapis, który gwarantuje, że należności istnieją, są wymagalne i należycie udokumentowane - twierdzi Katarzyna Nadaj z Intrum Justitia. -Tym samym nasz klient potwierdza legalność przekazywanych firmom zewnętrznym zobowiązań. W każdym udowodnionym przypadku bezpodstawnej windykacji, zaprzestajemy działań windykacyjnych.

Zdzisława Wilk, prezes Miejskiego Klubu Federacji Konsumentów w Łodzi, przypomina, że zgodnie z prawem można windykować przedawnione zobowiązania, ale dłużnik może wtedy powołać się na to, że dług jest przedawniony. Mandaty za jazdę bez ważnego biletu przedawniają się po roku.

CZYTAJ: Łódź: windykator chce spłaty długu sprzed 14 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki