Sukcesy, które stały się naszym udziałem, niełatwo wymienić, tyle ich jest! Na przykład z unijnych funduszy przyznano 73 mld zł dotacji. Pieniędzy jest tak dużo, że można brać praktycznie na wszystko - napisał serwis finansowy Money.pl. No i wreszcie udało się ziścić odwieczne marzenie polskich wojów: u nas ci to powstało centrum szkolenia rycerstwa! Na budowę średniowiecznego grodu UE dała 3 mln zł. Warto zaznaczyć, że od początku istnienia państwa (966) polscy rycerze nie mieli centrum. Aż trudno uwierzyć, że mimo to w 1410 r. wygrali pod Grunwaldem.
Beneficjentem wejścia Polski do prawdziwej Europy jest też klub bilardowy z Krakowa. Unia kupiła mu trzy stoły snookerowe i dwa bilardowe - wszystko po to, aby propagować zasady gry w bilarda oraz przyczyniać się do rozwoju tej dyscypliny.
Najwięcej jednak wzięli rolnicy - w ciągu 5 lat 60 mld zł. Rzecz jasna, nawet po kilka milionów dostali najbardziej potrzebujący. Jak można przypuszczać, jest wśród nich były minister Artur Balazs oraz eurodeputowany Paweł Piskorski. Zwykłe chłopstwo na małych gospodarstwach dostaje po kilkaset zł, w porywach kilka tysięcy. Ale spójrzmy trzeźwo: po co im więcej? Jeszcze by wydali na jakieś głupstwa.
Sukces zanotowaliśmy w turystyce wyjazdowej, niesłusznie zwanej emigracją zarobkową. Od kiedy znaleźliśmy się w UE, średnio każdego dnia 1000 turystów wyjeżdżało w jedną stronę. To dzięki zapałowi Polaków do poznawania obcych krajów nasze wspaniałe rządy prawie zwalczyły bezrobocie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
