Witold Skrzydlewski rezygnuje, ale chce zatrudnić gwiazdę – żużlowego Marcina Robaka

– Kontraktujemy zawodników, ale nie mogę dziś ujawnić nazwisk żużlowców, gdyż niektórzy oczekują jeszcze na zaległe wynagrodzenia ze swoich klubów – mówił Witold Skrzydlewski. – Jeśli włodarze klubów dowiedzą się, że ten lub inny mają kontrakty z Orłem, nie wypłacą zaległości zawodnikowi. Dlatego transfery muszą być trzymane w ścisłej tajemnicy.
Orzeł Łódź dziś ma ważne kontrakty z jednym seniorem Danielem Jeleniewskim i czterema juniorami: Piotrem Pióro, Erykiem Borczuchem, Aleksandrem Grygolcem i Niemcem Benem Ernstem. Łódzki klub planuje transferowy hit.
– Chcemy zakontraktować kogoś takiego, kto jest takim zawodnikiem w żużlu, jak Marcin Robak w piłkarskim Widzewie – mówi Witold Skrzydlewski. – Zdaję sobie sprawę, że kontrakt takiej gwiazdy będzie katastrofą dla klubu, ale czasami trzeba zaryzykować. Orzeł musi być magnesem dla publiczności. W ubiegłym roku byliśmy na siódmym miejscu w lidze, ale Orzeł był na czwartym pod względem frekwencji. Mieszkańcy Łodzi zasługują na żużlowe emocje.
Jak już informowaliśmy prezes Witold Skrzydlewski zrezygnuje ze swego stanowiska w klubie i niebawem namaści swojego następcę. – Ważne jest to, kto ma kota – żartował Witold Skrzydlewski. – Nazwisko nowego sternika poznamy w piątek, chcę jednak podkreślić z całą stanowczością, że nadal rodzina Skrzydlewskich będzie finansowała żużlowy klub w Łodzi na tym samym poziomie, jak dotychczas. Klub nie ma długów.
Prezes Witold Skrzydlewski rezygnuje z funkcji po tym, jak jego córka Joanna została wiceprezydentem Łodzi. Podobną rezygnację złożył z prezesury w Łódzkiej Radzie Sportu. – Zaproponowałem Filipa Keniga na szefa i będziemy walczyć, aby na sport w Łodzi przeznaczanych było nie pół procenta budżetu, ale jeden procent – dodał prezes Skrzydlewski. – Kluby sportowe bardzo na to liczą.
Orzeł Łódź planuje zmienić siedzibę i przenieść się z pokojów firmy H. Skrzydlewska z ul. Dziewiarskiej na MotoArenę przy ul. 6 Sierpnia. Stadion powinien ożyć, bo obecnie nic tutaj się nie dzieje, jeśli nie liczyć prac na torze wykonywanych przez specjalistów Orła.
Prezes Skrzydlewski ujawnił, że klub jest w sporze z dwoma zawodnikami: Kaiem Huckenbeckiem i Tobiaszem Musielakiem. Nałożył na nich kary finansowe w wysokości 320 tys. i 250 tys. zł za złamanie szczegółowego regulaminu. Tobiasz Musielak nie grał fair z Orłem, w trakcie kiedy łódzki klub walczył w barażach, on już był dogadany z innym pracodawcą.
Kuriozalne jest też to, że prowadzone jest śledztwo w sprawie wpuszczenia na stadion Orła w dniu otwarcia stadionu wszystkich posiadaczy biletów, choć klub nie miał pozwolenia na organizację imprezy masowej. Władze miasta twierdziły coś zupełnie innego.
Rusza sprzedaż karnetów na mecze ligowe KŻ Orzeł w sezonie 2020. Od 6 do 18 listopada potrwa pierwsza faza sprzedaży, czyli tak zwany okres zamknięty. W tym czasie pierwszeństwo w zakupie karnetów mają posiadacze karnetów z poprzedniego sezonu. Od 20 listopada rozpocznie się okres otwarty. Karnet normalny kosztuje 180 zł, ulgowe 90 i 60 zł. Karnety VIPsą w cenie 600 i 360 zł, a ulgowe sprzedawane będą w cenie 360, 180 i 60 zł. ą