Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Witold Stępień: Nowy podział województw wstrzyma fundusze z Unii

Redakcja
Witold Stępień: Mieszkańcy województwa mają prawo wiedzieć, jaka jest stawka nowego podziału kraju
Witold Stępień: Mieszkańcy województwa mają prawo wiedzieć, jaka jest stawka nowego podziału kraju Grzegorz Gałasiński
Z Witoldem Stępniem, marszałkiem województwa łódzkiego, o groźbie rozbioru województwa i przeprowadzenia nowych wyborów samorządowych, rozmawia Sławomir Sowa

Wystosował Pan wielki list w obronie integralności województwa łódzkiego. Boi się Pan?
Nie boję się, podchodzę do tego z troską. Jesteśmy tu po to, aby dbać o rozwój województwa łódzkiego, a w projekcie zmian administracyjnych widzę zagrożenie dla naszego rozwoju.

A nie zagrożenie dla Pana i Platformy? Przecież wiadomo, że po pokrojeniu kraju od nowa, odbędą się nowe wybory do sejmików, a przy wznoszącej fali PiS, PO może popłynąć, a Pan razem z nią.
Wie Pan, kalkulacje są różne. Znam i takie prognozy, że nowe wybory mogłyby zatrzymać tę wznoszącą falę PiS. Jeśli chodzi o ambicje, to powinniśmy raczej mówić o ambicjach Częstochowy, która chce być metropolią kosztem między innymi naszego województwa. Ja uważam, że szans na rozwój powinniśmy szukać w tych narzędziach, które mamy dzisiaj, a nie budować złudnej nadziei. Oceniam, że przeprowadzenie zmian administracyjnych i związany z tym zamęt i spowolnienie rozwoju będą trwały przynajmniej kilka lat.

PRZECZYTAJ LIST MARSZAŁKA: Witold Stępień: Zostawcie samorząd w spokoju [LIST MARSZAŁKA]

Organizowaliście konsultacje z wójtami, burmistrzami i starostami z powiatów, które mogłyby zostać przeklejone do przyszłego województwa częstochowskiego. Co z nich wyniknęło?
Samorządowcy chcą się rozwijać w województwie łódzkim, widzą postępującą integrację regionu. Wiedzą, że środki unijne, które są adresowane do tych powiatów, powinny być wykorzystane już dziś, a nie po kilkuletnim okresie renegocjacji z Komisją Europejską, bo przecież tym musiałby się skończyć ponowny podział administracyjny kraju. Dlatego nie dziwię się ich stanowisku. Szkoda czasu na zmianę konia, przeprawiając się przez rzekę.

A może Pana oszukują? Duża część środków jest w dyspozycji rządu. Taki burmistrz czy wójt może kalkulować, że za poparcie reformy administracyjnej PiS, dostanie od rządu wsparcie.
My próbujemy szukać takich argumentów, które odnoszą się do mieszkańców, ich sytuacji i szans, które daje im obecność w województwie łódzkim. Kalkulacja, o której Pan mówi, nie jest brana przeze mnie pod uwagę. Ja myślę kategoriami, które mają służyć realizacji strategii dla mieszkańców, tego co ma wpływ na ich życie. A taki koniunkturalizm moim zdaniem ma krótkie nogi. Trzeba patrzeć, co przyniesie korzyść w dłuższym czasie, na plany rozwojowe i pieniądze, które za nimi pójdą. Jeśli ktoś z samorządowców uważa, że państwo ma szufladę z pieniędzmi i mu z niej nasypie, to niech szuka tam swojej szansy. Mieszkańcy go zweryfikują, jeśli nie od razu, to w kolejnych wyborach.

Jacy mieszkańcy? W swoim liście sam Pan pisze, że mieszkańcy nie wyjdą na ulice w obronie województwa łódzkiego. Koszula bliższa ciału.
Zgadzam się. Ludzie bardziej myślą kategoriami gminy, miasta, już powiat jest pewną abstrakcją, a co dopiero województwo. Dlatego właśnie staramy się budować poczucie integralności. Aby na przykład mieszkaniec gminy w powiecie wieluńskim miał świadomość, że funkcjonuje w województwie łódzkim. Że jest stolica województwa, do której może szybko dojechać drogą S8, gdzie ma dostęp do licznych uczelni, gdzie spotka lekarza specjalistę, gdzie są instytucje kultury. Na taki właśnie rodzaj identyfikacji z województwem liczę. Dlatego przekonujemy, że województwo łódzkie w obecnym kształcie gwarantuje rozwój.

CIĄG DALSZY NA NASTĘPNEJ STRONIE...
A w innym kształcie terytorialnym już nie będzie gwarantować?
Nie będzie. Inwestycje pojawiają się tam, gdzie są ludzie, ośrodki kształcenia, dobre skomunikowanie, słowem potencjał i my ten potencjał teraz mamy. Dysponujemy analizami demografów, według których województwo częstochowskiego będzie drugie czy trzecie od końca pod względem liczby ludności, a będzie jeszcze gorzej, jeśli weźmiemy pod uwagę tendencję do wyludniania się.

Więc chce Pan wysłać do powiatów z południa komunikat: „Nie pakujcie się w tę częstochowską biedę”?
Ja bym tego tak nie nazwał. Nie chcę pokazywać, że jakiś obszar jest gorszy. Uważam, że w granicach województwa łódzkiego, które ma za sobą kilkanaście lat, możemy się rozwijać szybciej. Dziś mamy do tego dobre narzędzia i nie warto tracić trzech czy czterech lat. Wystarczy przecież prześledzić, jak długo trwają procedury przyznawania i dzielenia środków unijnych, tworzenia regionalnych programów operacyjnych. Trzeba sobie zdawać sprawę, że nowy podział administracyjny będzie skutkował przechodzeniem tych wszystkich procedur od nowa, a przecież stoimy w obliczu nowej perspektywy finansowania z Unii z już podzielonymi pieniędzmi. Stracimy mnóstwo czasu. W przypadku województwa łódzkiego, zabranie części powiatów do województwa częstochowskiego odbije się nie tylko na tych powiatach, ale na wszystkich powiatach regionu łódzkiego, bo formalnie będzie to już inne województwo, z inną liczbą ludności i potencjałem. Finansowanie zostanie wstrzymane, trzeba będzie od początku wszystko uzgadniać z Komisją Europejską, z naszymi ministerstwami.

I z tego względu jest Pan aż tak pewien lojalności samorządowców z powiatów graniczących z województwem śląskim?
Znając ich, mogę być pewny, że zachowają się racjonalnie. Myślimy podobnie. Jeśli ktoś zechce w przyszłości przeprowadzić zmiany na mapie administracyjnej, odbędą się przecież konsultacje, w których mieszkańcy i samorządowcy dadzą wyraz swoim przekonaniom. Zaktywizowaliśmy mieszkańców, oni widzą zmiany wokół siebie.

Marszałek jak przeor Kordecki

Odniosłem wrażenie, że podczas tych konsultacji z samorządowcami z południa, były próby wytargowania czegoś od Pana i Sejmiku, w zamian za lojalność.
Ja tak tego nie odbieram. Zawsze i wszędzie będą oczekiwania, że dostanie się coś więcej. Powiaty graniczące z województwem śląskim są w sferze oddziaływania Częstochowy i siłą rzeczy oddziaływanie ze strony metropolii łódzkiej może być słabiej odczuwane niż w przypadku miast i gmin leżących bliżej Łodzi. Dlatego te obrzeża województwa wymagają większej troski i stąd program swego rodzaju bram do województwa, którym się zajmowałem, związany z budową mostów i dróg.

Do kogo Pan właściwie napisał ten list? Mieszkańcy na ulice nie wyjdą, wojewoda jest przedstawicielem rządu, a samorządy nie wiadomo, jak się zachowają.
Do mieszkańców. Aby zdawali sobie sprawę, że mogą być przedmiotem pewnej rozgrywki i jaka jest jej stawka. Ale liczę też na wojewodę, parlamentarzystów i przedstawicieli rządu. Mam nadzieję, że nowy podział terytorialny kraju nie ma powszechnego poparcia, tylko opiera się na indywidualnych pomysłach, z którymi należy polemizować zawczasu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki