- Najpierw przyniosłem mój formularz PIT za zeszły rok. Okazało się, że 60 tys. netto to za mało, by móc gościć u siebie rodzinę - opowiada Edward Januszkiewicz. - Musiałem udowodnić, że mam na koncie 25 tys. złotych. Zwykły wyciąg z konta internetowego nie wystarczył, nie mogłem też po prostu pokazać gotówki w urzędzie. Niezbędne było potwierdzenie z pieczątką, mój bank takie dokumenty dostarcza tylko pocztą.
Skąd taka duża kwota? Osoba zapraszająca do siebie cudzoziemca, musi zapewnić 100 zł na jego dzienne utrzymanie. - Nie wiedziałem dokładnie kiedy kuzynki będą mogły mnie odwiedzić, więc we wniosku podałem maksymalny możliwy okres pobytu, czyli 90 dni - mówi pan Edward.
To jednak nie wszystko. Pan Edward musiał jeszcze udowodnić, że dom, w którym będzie gościć rodzinę należy do niego oraz, że swoim gościom zapewni odpowiedni metraż - minimum 7 m kw. na osobę. - Ciągle czekam aż bank dostarczy mi wyciąg z konta. Uważam, że to bardzo niesprawiedliwe. A gdybym nie zgromadził 25 tys. zł? Gdybym nie miał domu? Czy nie mógłbym liczyć na odwiedziny krewnych?- pyta.
Monika Skonieczna, z-ca dyrektora Wydziału Spraw Obywatelskich i Cudzoziemców tłumaczy, że urzędnicy muszą się stosować do ustawy o cudzoziemcach i rozporządzeń Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. - Zaproszenie cudzoziemca na teren naszego kraju to duża odpowiedzialność. We wniosku, na podstawie którego wydawana jest przez konsula wiza, nie tylko trzeba wykazać, że spełnia się określone warunki, ale także zobowiązać się do zakwaterowania cudzoziemca, do zapłacenia za jego ewentualne leczenie i powrót do kraju - mówi Skonieczna.
- Gdyby cudzoziemiec sam starał się o wizę do naszego kraju musiałby mieć 100 zł na każdy dzień pobytu i udowodnić, że posiada ubezpieczenie zdrowotne. W przypadku zaproszenia, wszystkie te obowiązku przechodzą na osobę zapraszającą. Dyrektor Skonieczna radzi panu Edwardo ustalenie z rodziną dokładnego czasu pobytu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?