1 lipca do łódzkiego zoo przyjedzie Aleksander, pierwszy z trzech słoni indyjskich, które zamieszkają w Orientarium. Ich lokum jest już prawie gotowe. Pomieszczenia, w którym będą spały, wybieg wewnętrzny z basenem oraz wybieg zewnętrzny również z akwenem.
- Na wybiegu wysypanym piaskiem, zdrowym dla stóp słonia, są już zabawki, które będzie mógł przestawiać. Wstawiliśmy też bal z drzewa z dziurami. W środku będą ukrywane smakołyki.
Na słupie zostaną zamontowane szczotki do czochrania, słoń będzie mógł drapać się po grzbiecie – mówi Adam Trochim, który przez 20 lat zajmował się tymi wielkimi ssakami – trzema indyjskimi i pięcioma afrykańskimi - w warszawskim zoo.
ZDJĘCIA I WIĘCEJ INFORMACJI - KLIKNIJ DALEJ
Zanim słoń przeprowadzi się z Niemiec na nowe miejsce, opiekunowie pojadą do niego, by poznać jego charakter, zachowanie, reakcję na polecenia, nauczyć się, jak się z nim bezpiecznie obchodzić.
Aleksander ma 43-lata, czyli jest osobnikiem w sile wieku. Uchodzi za spokojnego i statecznego. Został mu jeden cios, drugi złamał, wsadzając tam, gdzie nie trzeba.
Opiekunowie mają nadzieję, że Aleksander stanie się przywódcą na razie kawalerskiego stada i poskromi dwóch młodszych towarzyszy, 12-letniego Fahima i 9-letniego Jumę, którzy mają opinię niesfornych, a nawet krnąbrnych. Dzięki przywództwu Aleksandra będą się socjalizować, uczyć prawidłowych zachowań i nawyków. Opuszczą ogrody w Holandii i Francji. O tym, kiedy do tej kawalerskiej grupy dołączy samica, zdecyduje koordynator hodowli tego gatunku.
ZDJĘCIA I WIĘCEJ INFORMACJI - KLIKNIJ DALEJ
Aleksander od razu zamieszka w słoniarni, najpierw pozna pomieszczenia, w których będzie jadł, spał i czuł się bezpiecznie, potem wypuści się na wybiegi.
W połowie lipca wprowadzą się kolejni lokatorzy. Pierwszy z trzech orangutanów 9-letni Joko oraz gibon, obaj mieszkający w ogrodzie we Francji. Z Czech zostaną sprowadzone gawiale, czyli krokodyle. To duże osobniki mierzące 6 metrów długości.
ZDJĘCIA I WIĘCEJ INFORMACJI - KLIKNIJ DALEJ