W maju opisaliśmy dwie petycje adresowane do Hanny Zdanowskiej.
Rodzice uczniów ze Szkoły Podstawowej nr 1 poprosili prezydent Łodzi, aby ta anulowała decyzję swoich urzędników o złączeniu trzech obecnych klas czwartych – po wakacjach – w dwa oddziały piąte.
Podobne pismo do prezydent powstało w SP nr 30. Tam trzy klasy szóste mają zamienić się w dwa oddziały siódme.
W obu podstawówkach liczebność klas przeznaczanych do scalania to maksymalnie 19 uczniów. Protestujący rodzice dzieci uważają, że to właściwe warunki do nauki i nie chcą się zgodzić na oddziały po 27-28 uczniów.
Autorzy petycji z SP nr 30 powołują się nawet na zagrożenie koronawirusem, wobec którego – jak napisali rodzice uczniów – „zaleca się zmniejszenie skupisk ludzi i równomierne rozkładanie ich na metrach kwadratowych powierzchni”.
W obu pismach autorzy zwracają uwagę, że część dzieci z oddziałów przeznaczonych do łączenie trafiło do podstawówek jako sześciolatki – po namowach ze strony władz miasta. Mniejsze oddziały miały być przed laty jednym z argumentów przedstawianych przez urzędników jako korzyść z wcześniejszego posłania pociechy do szkoły...
W tym tygodniu dowiedzieliśmy się, że magistrat na obie petycje odpowiedział odmownie.
Kopię odpowiedzi udzielonej przez Berenikę Bardzką, dyrektor wydziału edukacji w magistracie, otrzymaliśmy od rodziców uczniów z SP nr 30.
„Powstanie połączonych klas nie wpłynie na poziom kształcenia” – obiecuje dyrektor. - „Zwiększenie liczebności oddziału pozwala na dokonanie podziału uczniów na grupy i realizację nauki języków obcych w takiej formie (od klasy siódmej obowiązują dwa języki), co niewątpliwie przyczyni się do wzrostu poziomu edukacyjnego w tym zakresie. Powyższe pozwala również na realizowanie zajęć wychowania fizycznego w grupach”.
Dyrektor z magistratu zwraca też uwagę, iż „dobro uczniów jest dla organu prowadzącego jednym z ważniejszych priorytetów i jest brane pod uwagę, zwłaszcza w obliczu podejmowania niejednokrotnie trudnych decyzji i wyborów, które pozwolą jak najlepiej zarządzać Miastem, biorąc pod uwagę również posiadane możliwości finansowe”.
Rodzice uczniów z obu podstawówek zastanawiają się na kolejnymi krokami. Delegacja z SP nr 1 ma w środę (27 maja) wyznaczone spotkanie w Kuratorium Oświaty w Łodzi.
Zakaz smartfonów w szkołach? 67% Polaków mówi "tak"!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?