- Oskarżony Josef L. swoimi działaniami doprowadził do dewastacji nieruchomości. Usunięto drzwi wejściowe, odcięto wodę, prąd i gaz - mówiła sędzia Małgorzata Ziołecka oceniając działalność Josefa L. jako "złośliwą", "niehumanitarną" i wymierzoną w Stefanię Chlebowską.
I dodawała: - Oskarżony nie wyraził skruchy, nie przeprosił pokrzywdzonych. Jego zachowanie było pozbawione empatii i szacunku. Nie liczył się z podeszłym wiekiem, jaki miała pokrzywdzona. Prawo do własności budynku nie uprawnia do bezprawnego i jak najszybszego pozbywania się lokatorów, by realizować swoje plany biznesowe.
Sędzia podkreślała też, że propozycje dotyczące lokali, które Josef L. składał pokrzywdzonym, "w żaden sposób nie uwzględniały ich potrzeb". - Należy je uznać za działanie, które w sposób pozorowany miało świadczyć o dobrej woli oskarżonego - mówiła sędzia Ziołecka.
Jednocześnie dodawała, że kara ośmiu miesięcy więzienia i 20 tys. zł grzywny jest surowa, ale nie nadmiernie. - Jest adekwatna do stopnia winy i społecznej szkodliwości czynu. Mówi się, że miara naszego społeczeństwa jest stosunek do osób starszych, dzieci czy zwierząt. Oskarżony temu nie podołał.
Zobacz, co o tej sprawie mówiła Stefania Chlebowska:
Sędzia była też zaskoczona postępowaniem prokuratury, która chciała uniewinnienia Josefa L. Jak mówiła, takie stanowisko było "zdumiewające". - Próba wprowadzenia w błąd oskarżonych byłą nakierowana na niekorzystne rozporządzenie ich mieniem. Brak jest podstaw, by uznać stanowisko prokuratury, że ten czyn to wypadek mniejszej wagi - mówiła sędzia Ziołecka.
Zadowolona z wyroku jest Hanna Chlebowska, córka Stefanii. - Mama na pewno miałaby satysfakcję i ja taką mam. Jestem zadowolona, bo 10 lat ciężkiej walki sądowej jest ukoronowane sprawiedliwym wyrokiem - mówiła Hanna Chlebowska.
Josef L. po rozprawie nie chciał komentować wyroku. - Szkoda słów - powiedział tylko. Z kolei jego obrońca zapowiedział, że złoży skargę kasacyjną.
Właściciel kamienicy chciał wyrzucić seniorkę
W lutym 2011 roku Josef L. kupił kamienicę w centrum Poznania. I już od marca, jak nam opowiadała urodzona w 1918 roku pani Stefania, miał podjąć działania zmierzające do usunięcia lokatorów z kamienicy. Doszło do usunięcia drzwi wejściowych do kamienicy, odłączono dopływ wody czy gazu, a nieznane osoby próbowały włamać się do mieszkania.
Sprawdź też:
Z kolei w maju 2011 roku kobieta (ze swoją córką Hanną) otrzymała od Josefa L. pismo z informacją, że posiada nakaz rozbiórki budynku, wobec czego lokatorzy mają się wyprowadzić. Jednak, kiedy kobieta zadzwoniła z pytaniem do nadzoru budowlanego, okazało się, że mimo takiego wniosku Josefa L., żaden nakaz rozbiórki nie został wydany. Chociaż Stefania Chlebowska dwukrotnie zgłaszała sprawę prokuraturze, to śledczy za każdym razem ją umorzyli, nie dopatrując się żadnych czynów zabronionych ze strony Josefa L.
W końcu, w maju 2018 roku, po tym, jak prokuratura znowu odmówiła wszczęcia śledztwa, Stefania Chlebowska wystosowała przeciwko Josefowi L. prywatny akt oskarżenia, w którym zarzucała mu, że usiłował doprowadzić ją do niekorzystnego rozporządzenia majątkiem oraz wprowadził ją w błąd informując, że posiada decyzję o nakazie rozbiórki budynku, choć takiej wtedy nie było.
Proces Josefa L. ruszył dopiero na początku 2019 roku, a do sprawy w ogóle nie włączyła się prokuratura. Chociaż mężczyzna od początku nie przyznawał się do winy, to w listopadzie sąd uznał go winnym zarzucanych mu czynów i skazał go na osiem miesięcy więzienia oraz grzywnę w wysokości 20 tys. zł. Sama Stefania Chlebowska nie doczekała tej chwili, gdyż zmarła kilka miesięcy wcześniej w wieku 101 lat.
Prokuratura po stronie skazanego właściciela kamienicy
Odwołanie od wyroku złożył nie tylko obrońca Josefa L., ale także sama prokuratura, która nagle postanowiła włączyć się do sprawy, w której wcześniej nie chciała brać udziału. Co więcej, śledczy w swojej apelacji domagali się... uniewinnienia Josefa L. broniąc go, że działał z troską o zdrowie mieszkańców kamienicy.
Sprawdź też:
Proces apelacyjny ruszył w listopadzie 2020 roku. Z kolei w środę poznański Sąd Okręgowy w całości podtrzymał wcześniejszy wyrok skazujący Josefa L. na osiem miesięcy więzienia.
Zobacz też:
- Właściciel kamienicy chciał pozbyć się z niej seniorki. Chociaż został skazany na więzienie, to broni go prokuratura. Będzie uniewinniony?
- Chciał pozbyć się seniorki z kamienicy. Został skazany przez sąd, a teraz prokuratura bierze go w obronę. Wcześniej umorzyła śledztwa
- Właściciel kamienicy w Poznaniu chciał wyrzucić seniorkę z budynku. Trafi do więzienia. "Jego działania były bezprawne i brutalne
- Właściciel kamienicy chciał wyrzucić z budynku seniorkę? Może trafić do więzienia na dwa lata. Obrona domaga się uniewinnienia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?