W piątek, 15 stycznia, na facebookowym profilu "Gorącej kiełbasiarni", pojawiło się zaskakujące ogłoszenie:
- Z racji poszerzenia naszej oferty o produkcję filmową, poszukujemy kamerzysty do realizacji nagrań w restauracji sceny konsumpcji posiłków i napojów - czytamy w poście. - Chcesz zostać statystą i wystąpić w filmie? Nic prostszego-wystarczy że wypełnisz kwestionariusz zgody na wykorzystanie wizerunku, zakupisz rekwizyt z naszego menu, będziesz miał możliwość zagrania realistycznej sceny we wnętrzach Kiełbasiarni.
CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIE
Czy "Gorąca kiełbasiarnia", popularny bałucki lokal gastronomiczny, zostanie otwarta mimo obowiązujących obostrzeń? Wygląda na to, że właściciel ma takie plany. Jeśli wierzyć w zamieszczone na Facebooku ogłoszenie, restauracja wkrótce zamieni się w... plan filmowy. Nie jest to pierwsza próba obejścia obostrzeń w "Gorącej kiełbasiarni".
CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIE
Dalej znaleźć można informacje kontaktowe.
- Początek zdjęć- niebawem. Damy znać - pisze autor posta.
Z treści posta płynie jeden wniosek - właściciel popularnej "Kiełbasiarni", po raz kolejny próbuje ratować swój lokal przed upadkiem. Pierwszą tego rodzaju próbę podjął pod koniec grudnia. Wówczas, postanowił zamienić lokal w... ośrodek szkoleniowy.
CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIE
- Klienci oprócz zamawiania jedzenia na wynos, będą mogli skorzystać z usług szkoleniowych „Gorącej kiełbasiarni" na miejscu - mówił wówczas naszej reporterce Mateusz Al Najar, właściciel restauracji. - Zakres szkolenia to prawidłowe korzystanie z noża, widelca, łyżki i łyżeczki oraz poprawna konsumpcja kawy i herbaty, piwa oraz soków i napojów. Na sali wykładowczej jest 5 stanowisk szkoleniowych stworzonych zgodnie z reżimem sanitarnym. Po zakupie materiałów dydaktycznych kursanci przystępują do szkolenia.
CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIE