Złożono wniosek od odwołanie przed upływem kadencji prezydent Łodzi Hanny Zdanowskiej (PO). Pełnomocnikiem komitetu referendalnego jest Agnieszka Wojciechowska Van Heukelom. To już trzecia próba odwołania Zdanowskiej od kiedy w grudniu 2010 r. została prezydentem Łodzi.
CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNYM SLAJDZIE>>>
Agnieszka Wojciechowska Van Heukelom, znana m.in. z akcji przeciw czyścicielom kamienic i walki o prawa lokatorów wniosek o zamiarze przeprowadzenia referendum w sprawie odwołania prezydent Łodzi przed końcem kadencji, w Krajowym Biurze Wyborczym złożyła w piątek (2 lipca). W grupie inicjatorów są podpisy piętnastu osób, czyli dokładnie tylu, ile wymaga prawo przy tego typu inicjatywach, a wśród nich znajduje się także nazwisko Wojciecha Bednarka, byłego członka PO, który był inicjatorem pierwszej, nieudanej akcji referendalnej wymierzonej w Zdanowską w 2012 r.
CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNYM SLAJDZIE>>>
Za co chcą odwołać prezydent Zdanowską? Jak mówi Wojciechowska Van Heukelom, w Łodzi narasta wręcz lawinowo niechęć do poczynań prezydent Zdanowskiej.
[cyt]Niezadowoleni są mieszkańcy walących się kamienic, ludzie oczekujący na mieszkania komunalne, mieszkańcy obszarów rewitalizowanych, kierowcy poruszający się po Łodzi, pracownicy spółek komunalnych, ludzie kultury, pracownicy szkół, seniorzy - wylicza pełnomocniczka grupy inicjującej referendum - Czarę goryczy przelały kolejne bezzasadne podwyżki kosztów życia w mieście obowiązujące od wczoraj, łodzianie nie zgadzają się na dalszą niegospodarność, bagatelizowanie ich problemów i ciągłe ośmieszanie wizerunku miasta.[/cyt]
CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNYM SLAJDZIE>>>
Od lipca w Łodzi obowiązuje nowy system rozliczania opłat za wywóz śmieci, a pierwsze rachunki w niektórych przypadkach pokazały kilkudziesięcioprocentowy wzrost. Od czerwca wzrosły opłaty w Płatnej Strefie Parkowania, w powietrzu wisi podwyżka opłat za wodę i ścieki o 40 proc. w skali trzech lat. Pracownicy domów kultury protestują przeciw łączeniu ich w jedno centrum, twierdzą, że urzędnicy jak dotąd nie potrafili przekazać im choćby jednego, racjonalnego argumentu za tą fuzją, która prawdopodobnie doprowadzi do zwolnień. W czerwcu dwukrotnie protestowali pracownicy Zakładu Wodociągów i Kanalizacji, a także Grupowej Oczyszczalni Ścieków przeciwko wysokiemu czynszowi za korzystanie z infrastruktury. Pod urząd przyszli z taczkami.
CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNYM SLAJDZIE>>>