Woda zalewa Łódź Fabryczną

- Taka pogoda, jak ulewne deszcze, niekorzystnie wpływa na prace budowlane. Nie tylko na budowie Fabrycznego. Takie ulewy, jak ostatnio, to nie tylko problem budowniczych, ale wszystkich ludzi - mówi Katarzyna Rumowska, rzeczniczka prasowa konsorcjum Torpol, Astaldi, PBDiM, Intercor, czyli wykonawcy budowy dworca Fabrycznego.

Ekipy budowalane na Fabrycznym przekonują, że są dobrze przygotowane do pracy w każdych warunkach pogodowych. Nawet do wylewania betonowej płyty stropowej, która ma mieć grubość 1,2 metra.

- Dotychczas nie było jeszcze przerwy w pracach, mimo że są utrudnienia - powiedziała Katarzyna Rumowska. - Potrzebne są dodatkowe działania, jak choćby zabezpieczenie pracujących maszyn przed awariami. Zwłaszcza urządzeń elektrycznych.

Wylewanie właściwego betonu w takich warunkach atmosferycznych jest możliwe tylko pod warunkiem odpompowywania wody.
Aura uniemożliwia natomiast układanie tzw. chudego betonu, czyli warstwy wylewanej bezpośrednio na grunt, na którą nakładany jest właściwy beton. Chudy beton jest 10-centymetrową warstwą pomocniczą, dzięki której płyta stropowa powinna być równa. Chudy beton zostanie usunięty, gdy prace budowlane przeniosą się pod strop. Obecnie układanie chudego betonu nie jest możliwe, bo ziemia jest za bardzo nasiąknięta wodą.

Wykonawca budowy nie ma już cierpliwości do odpowiadania na pytania o ryzyko opóźnienia budowy, która ma zakończyć się 28 lutego 2015 roku. Ma również dość mówienia o jeziorze na Fabrycznym.

- "Płynięcie" Fabrycznego, czy "jezioro na budowie" to bzdurne frazy, które powodują tylko nerwowość łodzian, a przecież budowa idzie pełną parą - denerwuje się Katarzyna Rumowska. - Jeśli kiepska aura będzie się utrzymywała do listopada, a potem nastąpi bardzo sroga zima, to będzie ryzyko opóźnienia inwestycji - dodaje rzeczniczka wykonawcy nowej Łodzi Fabrycznej.

Czytaj wszystko o budowie DWORCA ŁÓDŹ FABRYCZNA!