Po gminie Maków biega wolno krowa. Widziano ją nawet z lotu ptaka
Do Urzędu Gminy w Makowie w piątek dotarła wiadomość, że na terenie gminy Maków wolno biega sobie krowa.
– Fakt ten zgłosił do nas mieszkaniec Makowa, który widział ją w okolicy Dąbrowic. Pojechałam tam na miejsce, ale zwierzęcia nie znaleźliśmy. Okazało się również, że w dąbrowickich gospodarstwach wszystkie krowy są na swoich miejscach, żadna nie uciekła – mówi nam urzędniczka gminy Maków. – Później widziano ją w lesie zwierzynieckim. Nadeszła również informacja od mieszkańca gminy, który ma samolot i widział ją błąkającą się w lesie pod Makowem.– Fakt ten zgłosił do nas mieszkaniec Makowa, który widział ją w okolicy Dąbrowic. Pojechałam tam na miejsce, ale zwierzęcia nie znaleźliśmy. Okazało się również, że w dąbrowickich gospodarstwach wszystkie krowy są na swoich miejscach, żadna nie uciekła – mówi nam urzędniczka gminy Maków. – Później widziano ją w lesie zwierzynieckim. Nadeszła również informacja od mieszkańca gminy, który ma samolot i widział ją błąkającą się w lesie pod Makowem.
Niektórzy świadkowie donosili, że krowa ma kolczyk i próbowali odczytać znaki na nim, ale nie udało się.
– Nie mieliśmy zgłoszeń od naszych mieszkańców, że komuś uciekła krowa, więc doszliśmy do wniosku, że mogła przywędrować z innej gminy. Wysłaliśmy tam informację o niej, ale do tej pory nie otrzymaliśmy odpowiedzi – relacjonuje pracownica gminy. – Skontaktowaliśmy się również ze skierniewickim oddziałem Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, ale tam nie dotarła informacja o zaginionej krowie.
W gminie Maków nadal biega krowa. Nie udało jej się znaleźć nawet strażakom
We wtorek rano poproszono o pomoc strażaków. Z jednostki Państwowej Straży Pożarnej w Skierniewicach wysłano w teren drużynę strażaków. W akcji poszukiwania krowy włączyli się również strażacy ochotnicy z Dąbrowic i Krężec. Przeczesywali lasy w okolicy Dąbrowic. Jak poinformował rzecznik PSP w Skierniewicach, strażacy wrócili do swoich baz z niczym – krowy nie znaleźli.
– Gdy pojawi się ponownie, spróbujemy jeszcze raz ją schwytać – mówi Bartłomiej Wójcik z PSP.– Gdy pojawi się ponownie, spróbujemy jeszcze raz ją schwytać – mówi Bartłomiej Wójcik z PSP.
Wójt gminy Maków jest przekonany, że krowa się znajdzie i wróci do swojego właściciela.
– Dożyliśmy takich czasów, że wolno chodząca krowa stanowi sensację. Może dla niektórych osób, a zwłaszcza dzieci to okazja, aby zobaczyć, jak to zwierzę wygląda – żartuje wójt gminy Maków Jerzy Stankiewicz i dodaje już poważnie: – Zgadzam się jednak, że może stanowić zagrożenie, jeśli nagle wypadnie na drogę. Ale jestem przekonany, że znajdzie się jej właściciel i zajmie się zwierzęciem.
21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?