- Najpóźniej do poniedziałku ogrodzimy teren wokół placu manewrowego. Wydzielamy w ten sposób dodatkowe miejsce do obserwacji egzaminu dla osób towarzyszących kursantom - mówi Tomasz Kacprzak, zastępca do spraw egzaminacyjno-szkoleniowych szefa WORD w Łodzi. - Trawnik, na którym osoby towarzyszące będą mogły przyglądać się egzaminowi, będzie przylegał do placu manewrowego.
Kacprzak podkreśla, że w ten sposób łódzki WORD chce zabiegać o uznanie klienta.
- Część kursantów chciała, abyśmy wprowadzili takie rozwiązanie. Obecność bliskiej osoby pomaga podczas egzaminu - opowiada Kacprzak. - Będzie można też zobaczyć z bliska pracę egzaminatorów. Na ogrodzenie placu manewrowego ośrodek wydał kilka tysięcy złotych. Jednak to nie koniec wydatków związanych z zaproszeniem osób towarzyszących do obejrzenia z bliska egzaminów.
Aby na placu było bezpiecznie, WORD zaopatrzył się też w dodatkowe kamery monitoringu. System kosztował ponad 20 tys. zł.
- Mamy kolorowy obraz z kamer. Monitorowany jest plac manewrowy, teren ośrodka, budynek, a nawet korytarze naszego WORD-u - mówi Kacprzak. - Nie mieliśmy jeszcze wprawdzie niebezpiecznych sytuacji, ale chcemy dmuchać na zimne.
Zbigniew Popławski, właściciel łódzkiej autoszkoły, podkreśla, że pomysł WORD-u jest bardzo dobry.
- Są osoby, którym pomaga obecność bliskich podczas egzaminu - kursanci się wtedy mniej stresują. Ale są też osoby, które nie chcą, aby znajomi widzieli ich egzamin. Wybór teraz będzie należał do kursanta - mówi Popławski. - Do tej pory nie było w łódzkim WORD-zie cywilizowanych warunków do przyglądania się egzaminom. Publiczność stała za ogrodzeniem albo wchodziła na ogrodzenie.
To nie koniec nowości w ośrodku. Za miesiąc mają pojawić się w WORD-zie pierwsze suzuki swift, którymi teraz kursanci będą jeździć na egzaminie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?