Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

WOŚP 2013: Policjanci, strażacy, strażnicy i celnicy zagrali z Orkiestrą [ZDJĘCIA]

Krystian Dobrzański, kos
WOŚP 2013 w Manufakturze
WOŚP 2013 w Manufakturze Jarosław Kosmatka
Kilkudziesięciu funkcjonariuszy policji, straży pożarnej, straży miejskiej, izby celnej zagrało dzisiaj w Manufakturze z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy.

Można było pobawić się chwilę z psiakami ratowniczymi, zwiedzić policyjną więźniarkę, posiedzieć w radiowozie i wozie strażackim. Atrakcją były również zjazdy po linie w specjalnej uprzęży oraz możliwość wejścia po drabince ratowniczej.

ZOBACZ KONIECZNIE WIĘCEJ ZDJĘĆ:
WOŚP 2013: szarża konna na Piotrkowskiej [ZDJĘCIA]
WOŚP 2013: Port Łódź [ZDJĘCIA]
WOŚP 2013: Manufaktura [ZDJĘCIA]

Po 17:00 zakończyły się pierwsze licytacje podczas finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Manukturze. Dotychczas najwięcej zapłacono za pełnienie funkcji komendanta Państwowej Straży Pożarnej w Łodzi. Jednodniowy komendant zapłacił z ten zaszczyt 350 złotych, 50 zł mniej trzeba było zapłacić za oryginalny hełm komendanta PSP.

Także 300 zł płacono za piłkę podpisaną przez Roberta Błaszczykowskiego oraz Łukasza Piszczka oraz koszulkę Skry Bełchatów podpisaną przez siatkarzy.

Podczas pierwszych licytacji licytowano także kurtkę z planu serialu "Czas honoru", podarowaną przez aktora Mariusza Jakusa, kosztowała 300 złotych. Wśród licytowanych przedmiotów znalazł się także bardzo oryginalny tort w kształcie wiertarki. Za nietypową słodkość WOŚP otrzymała 110 zł. Ostatnim licytowanym przedmiotem, który ostateczni osiągnął cenę 300 złotych było wypożyczenie na weekend auta Camper.

Licytujących do hojności zagrzewał między innymi najbardziej znany ochotniczy strażak, anglik znany z programów telewizyjnych Kevin Aiston.

Oprócz licytacji, na gości odwiedzających Manufakturę czekały między innymi pokazy strażackie i karate. Najmłodsi mogli spróbować swoich sił z zjeździe na linie oraz wspiąć się pod sam dach Manufaktury.

W celu zachęcenia do licytacji i wspierania WOŚP organizatorzy zadbali o to, aby przychodzący na finał nie mogli się nudzić. Ogromną popularnością ciszyły się pokazy psów ratowniczych, które wraz ze swoimi opiekunami prezentowały się gościom Manufaktury.

Także wolontariusze robili wszystko, aby wyróżniać się w tłumie. Z puszkami chodzili między innymi szturmowcy z wielkich wojen i średniowieczni rycerze. Do akcji włączyli się także wojskowi, którzy w najróżniejszych strojach maskujących zbierali pieniądze. Oprócz zbierania pieniędzy żołnierze prezentowali swój sprzęt, a każdy mógł zapolować z nim do zdjęcia. Obecnym na finale nie przeszkadzał także mróz, a wszystko dzięki gorącej zupie rozdawanej na rynku.

- Po raz kolejny włączamy się w organizację finału WOŚP. Pomaga nam Państwowa Straż Pożarna, która prezentuje swoje wozy i sprzęt ratowniczy. Z całej Polski przyjechali do nas także motocykliści po to, aby zaprezentować swoje maszyny. Wszystko po to, aby zebrać jak najwięcej pieniędzy - mówił Zbigniew Kalinowski z łódzkiej grupy motocyklowej Berserkers.

W Manufakturze można było oglądać między innymi słynne brytyjskie taksówki i niezliczoną ilość starych i nowych motocykli. Pomysłom na zbieranie pieniędzy nie było końca. Na rynku Manufaktury zostało ułożone wielkie serce, które całe zostało wypełnione pieniędzmi.

Podczas finału nie zabrakło także występów muzycznych. Na scenie zaprezentowało się wiele zespołów, między innymi Bartek Grzanek znany z programu Mam Talent. Za sceną każdy mógł pobawić się w rozstawionym na okoliczność finału wesołym miasteczku.

Doskonałym zwieńczeniem łódzkiego finału byłą rekordowa licytacja, która - jak mówią organizatorzy - jest rekordem w historii łódzkich finałów. Licytacja różnych gadżetów związanych nie tylko z WOŚP osiągnęła cenę 1600 złotych, kilka minut później rekord został jednak pobity przez kilku dobroczyńców, który wrzucili do puszki 1920 złotych.

- Przyszedłem tutaj z myślą o licytowaniu przedmiotów, nie spodziewałem się jednak, że dam aż taką kwotę. Bardzo się cieszę, że mogę raz w roku pomóc tym, którzy tego potrzebują - mówił Łukasz Baranowski, który wspomógł WOŚP kwotą 1600 złotych.

Damy ci więcej - zarejestruj się!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki