Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Wprost": Wojciech Fibak zajmuje się wyszukiwaniem dziewczyn dla bogatych mężczyzn

Redakcja
Bartek Syta/Polskapresse
"Wprost" odkrywa nieznaną twarz Wojciecha Fibaka. Okazuje się, że legendarny polski tenisista trudni się wyszukiwaniem młodych dziewczyn dla starszych, majętnych mężczyzn. Tygodnik publikuje zapis dziennikarskiej prowokacji.

"Wprost" zaznacza, że plotki o Wojciechu Fibaku krążyły już od dawna. Teraz do redakcji trafiło nagranie potwierdzające te rewelacje. Prowokację przeprowadziła Malina Błańska, która skontaktowała się z tenisistą poprzez SMS. "Panie Wojtku, czy może pomaga pan miłym dziewczynom poznać i zarobić przy poznaniu miłych panów? Miła dziewczyna" - napisała. Następnego dnia dostała telefon z nieznanego numeru. "Dobry wieczór, wczoraj dostałem miły SMS..." - mówił Fibak. Wypytał rozmówczynię, czym się zajmuje, gdzie mieszka i skąd wiedziała, by się zwrócić do niego w tej sprawie, a następnie zaprosił ją do swojej galerii na Krakowskim Przedmieściu.

Do spotkania doszło dwa dni po rozmowie telefonicznej. Tenisista już po kilku minutach przeszedł do konkretów. "Mam bardzo fajnego przyjaciela, mieszka w Nowym Jorku. Polak, bardzo skromny, bardzo mądry, miły, fajny (...) To jest pewnego rodzaju wyróżnienie dla ciebie, to jest wyjątkowy człowiek, wyjątkowy. Zaprasza go prezydent, premier, najbogatsi ludzie w Polsce, tacy naj, naj, naj. […] Bardzo człowiek z klasą, jakbyś go poznała, byś grosza za niego nie dała. On tak przeważnie wybiera jakieś miejsca, gdzie coś się dzieje […]" - zachwalał Fibak.

Na kolejne spotkanie z Fibakiem Malina Błańska udała się z koleżanką. Z jej relacji wynika, że tenisista dokładnie ją oglądał. "Kazał mi podnieść ręce. Po chwili próbował mnie pocałować, ale wykręciłam się, mówiąc, że palę papierosy. Złapał mnie dwiema rękami za twarz" - opisywała. Następnie wyjaśnił, jak ma polegać zlecenie. "Mówił, że ten pan X miałby nas gdzieś zabrać i najlepiej, żebyśmy nie prosiły konkretnie o pieniądze, tylko raczej odpowiadały na pytania. Mówił, że jesteśmy miłe dziewczyny i spodobamy się jego kolegom. Widać, że zawodowo podchodził do sprawy (...) Miałam wrażenie, że jestem w takiej fabryce - nie jesteśmy tam pierwsze ani ostatnie" - ocenia koleżanka Maliny Błańskiej.

Gdy Fibak dowiedział się, że padł ofiarą prowokacji, próbował interweniować u redaktora naczelnego tygodnika, zapewniając, że zawsze działał w dobrej wierze i nie brał za swoje pośrednictwo pieniędzy.- Jeżeli chcecie tak, to będzie wojna. Nikomu niepotrzebna, ja mogę jedynie prosić, żeby tego nie [puszczać - red.]. (...) Co ja mogę zrobić, żeby to nie poszło? Obiecuję współpracę do końca życia - stwierdził w rozmowie z Sylwestrem Latkowskim. Redakcja "Wprost" z propozycji nie skorzystała.

Źródło: "Wprost"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: "Wprost": Wojciech Fibak zajmuje się wyszukiwaniem dziewczyn dla bogatych mężczyzn - Portal i.pl

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki