Ałła Karalus na ten dzień czekała od 21 lat. W 1993 r. przyjechała z Ukrainy do Polski na wakacje. Zakochała się i została. Tu jest jej dom i nie wyobraża sobie innego. - Kocham Polskę - twierdzi 49-letnia Ałła. - Mieszkają tutaj bardzo pomocni i życzliwi ludzie. Lubię polską kuchnię, pyszny jest bigos, zimne nóżki i barszcz czerwony.
Obywatelstwo polskie odebrał również 32-letni Joseph Mbaya Nkolomoni z Konga. - Mieszkam w Łodzi, tutaj przyjechałem na studia - mówi. - W Łodzi na dyskotece poznałem Justynę, studentkę pedagogiki. Zakochałem się, Justyna została moją żoną, dlatego nie wróciłem już do Afryki - opowiada.
Joseph mieszka w Polsce od 8 lat. Pracuje jako specjalista ds. eksportu. Ukończył studia na wydziale organizacji i zarządzania Politechniki Łódzkiej.
- Przez ten czas ani razu nie byłem w Kongo. Rodzice nie poznali mojej żony. Bilet jest bardzo drogi. Kosztuje około tysiąca euro w dwie strony. Zbieram na niego pieniądze - mówi Joseph. - W Polsce odwiedziła mnie moja siostra. Kiedyś wybierzemy się do Kongo razem z żoną.
Uroczystość tradycyjnie rozpoczęto wspólnym odśpiewaniem polskiego hymnu. Potem nowi obywatele otrzymali akty nadania polskiego obywatelstwa i biało-czerwone flagi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?